Mam nadzieję, że już przyzwyczailiśmy Was do subiektywnego podsumowania tygodnia, w którym zawieramy to co istotnego (lub nieistotnego, a wywołało spore zainteresowanie) wydarzyło się w minionych dniach. Ze względu na nawał pracy, będzie dosłownie po dwa zdania, ale zacznę nietypowo…
…od tematu, o którym nie pisaliśmy
Nie jest żadną tajemnicą, że współczesne prywatne media prowadzone są na zasadzie biznesu, w którym wynik po stronie dochodów musi wyjść dodatni. Nie mamy komfortu mediów publicznych, utrzymywanych ze skarbu państwa, czy ogromnych korporacji, czerpiących ze źródła układów partyjnych. Czasem cierpi na tym dziennikarstwo, ale to temat na inny artykuł.
Radzimy sobie, na ile można na tym trudnym rynku, w którym również liczą się sympatie i antypatie aktualnej władzy lokalnej. Radzimy sobie – wkładając w to ogrom pracy, kreatywności i zaangażowania. Jedną z naszych decyzji, podjętą już kilka lat temu było, że nie piszemy o wydarzeniach komercyjnych za darmo, czy za bilety. Nasi dziennikarze nie wykarmią nimi rodzin, a organizowanie konkursu dla czytelników jest również promocją imprezy, a nie naszym zyskiem. Dlaczego o tym wspominam?
Obejrzałem niedawno program, w którym przedstawiciele trzech lokalnych mediów żalili się, że złe Audioriver nie dało im karnetów. Czuję się niejako wywołany do tablicy, dlatego mam małą radę: Ej media – przestańcie!
To, jak funkcjonuje Audioriver, to tylko i wyłącznie sprawa Audioriver – w końcu to prywatna firma. Przez prywatne żale nie wolno – NIGDY – szkodzić prywatnemu biznesowi. Można, wyłącznie, jeśli wymaga tego interes społeczny, ale tu doradzam wizytę u tej osoby, która zapewniła zapłatę organizatorom tego festiwalu za dwa lata z góry, czyli blisko 2,5 mln zł. To osobę odpowiedzialną za tę decyzję obarczcie swoimi problemami.
Możemy jedynie domniemać, że największy festiwal postanowił się przenieść, a w roku wyborczym wyglądałoby to fatalnie. Czy dlatego zapłacono za dwa lata z góry, aby jednak pozostał, a później… np. „zmienimy formułę”? Być może to wyjaśniałoby informacje przekazane nam przez płockiego taksówkarza, że festiwal ma przenieść się do Torunia – takie rewelacje przekazywali mu sami festiwalowicze.
A dlaczego w PetroNews nie ma zapowiedzi, ani relacji festiwali? To proste. My mamy klientów. Nasi klienci mają być widoczni. Dzięki temu mamy pieniądze, aby pojawiały się również inne informacje, te, które Was zainteresują. Nie ma woli współpracy? Nie ma sprawy, szukamy nowych rynków, klientów, a nie marnujemy czas na użalanie się nad sobą czy kimkolwiek. To tyle, jeśli chodzi o ten temat – dla mnie jest w pełni wyczerpany.
Ile warta jest darmowa komunikacja dla dzieci z płockich podstawówek?
No cóż – na pewno tyle, jak powiedział mój znajomy – ile darmowe usługi fryzjerskie dla łysych. To promocja, a nie ulga… Ale za to jak wygląda na liście zasług. Ho ho…
Ile warta jest darmowa komunikacja dla dzieci z płockich podstawówek?
Piotr Bała od kuchni: Ślimaki okazały się bardzo smaczne!
Zawsze bardzo ceniłem sobie ludzi, którzy swoje życie związali z teatrem. Zawsze wolałem teatr od kina, a aktorów teatru (w odróżnieniu tych z kina) traktowałem tak ,jak hip-hopowcy traktują freestylerów (w odróżnieniu od jednosezonowców). Poznajcie Piotra Bałę – w zupełnie innej roli.
Mieszkańcy gmin bez możliwości dojazdu. Co na to politycy?
Jak szeroki to problem, wiele osób nie zdaje sobie nawet sprawy. To, co czytamy w prywatnych wiadomościach, to czego ujawnić nie możemy bez dowodów – boli. To, o czym mogliśmy napisać, przeczytacie poniżej.
Rozpoczyna się budowa sieci gazowej w gminie Radzanowo
Czasami spotyka się ludzi, którzy nigdy nie powinni być politykami. Są normalni, pozytywni, otwarci i prą do przodu – jakby prowadzili własny startup… Może to nowoczesna, tak bardzo pożądana polityka? Bo jak nazwać człowieka, który został wójtem w Radzanowie i co pół roku robi coś, czego wielki Płock nie potrafi?
Czy w Płocku będą bony żłobkowe? „Wprowadzenie jest uzasadnione”
Prawie każdy był lub będzie młodym rodzicem. Stare polskie przysłowie mówi, że jedno dziecko kosztuje tyle, co jeden mercedes w leasingu (sam to kiedyś policzyłem – jest niedoszacowane). Z mojego punktu widzenia, nie powinno się rozdawać pieniędzy, a tworzyć ulgi podatkowe, które będą mobilizować do pracy. Niemniej, mając w perspektywie nie pomagać, a pomagać (bo tak może własnie zadziałać miasto), jestem za. A wy?
Czy w Płocku będą bony żłobkowe? „Wprowadzenie jest uzasadnione”
Płock już oficjalnie na trasie szybkiej kolei do CPK
Ja nie należę do sceptyków, bo wiem, że Okęcie jest niewydolne. Wierze, że w żaden sposób nie zmieni to postrzegania niezwykle potrzebnego Modlina – bo Modlin nie jest konkurencją dla CPK. Co więcej – uważam, że to szansa na rozwój Modlina.
Wyjaśnię to prościej. Na Podolszycach jest sporo Żabek (to Modlin i Radom), na Podolszycach są też Biedronki czy Lidle (Okęcie), ale bez potężnego marketu Auchan (CPK) nie rozładowalibyśmy w tych mniejszych sklepikach kolejek.
Chcesz być gospodarzem programu „Gotuj z Seniorem”? Wystartował nabór!
Masz babcię lub dziadka, którzy są nieinternetowi, a chcą wystąpić w telewizji i potrafią gotować? Poczytaj o tym i pogadaj z nimi. Dobra atmosfera na planie gwarantowana!
Chcesz być gospodarzem programu „Gotuj z Seniorem”? Wystartował nabór!
W Płocku znaleziono pociski artyleryjskie
Ktoś przechodził i zgubił pociski artyleryjskie. Jak trzeba być nierozsądnym człowiekiem – nie wiem. Nie potrafię tego pojąć. Wierzę, że ta osoba dostanie zarzut o terroryzm, bo normalne przepisy nie przewidują adekwatnej kary. Te pociski mogły znaleźć dzieci…
“Przygarnij psiaka” – pomagamy lokatorom płockiego schroniska, odc. 60
Uwielbiam bywać w schronisku. To uczucie, kiedy psy na ciebie ujadają, warczą, szczekają, ja podchodzę do ich kojców i wtedy zaczynają merdać ogonem, a jęzor wyciągają na pół metra, aby pokazać, że chcą poznać przyjaciela. Już dawno zrozumiałem, że to groźne szczekanie oznacza „Hej, chodź tu, chce z tobą pogadać… nie mam z kim”.
To 60. odcinek naszego cyklu – czyli blisko stu psów wybiegało się z nami. Czasami serce staje jak pomyślę, że ja stąd wyjdę, a on czy ona zostanie… A to taki fajny psiak, z taką niefajną historią…
Tym razem bohaterem jest Kary z napędem na trzy łapy. Mega łobuz, a jego kumpla z kojca, z którym bawi się na wybiegu, poznacie już w najbliższym odcinku.
“Przygarnij psiaka” – pomagamy lokatorom płockiego schroniska, odc. 60
Nie ma chętnych do wybudowania tężni na Winiarach
Jeśli chodzi o Budżet Obywatelski i jego realizację, mam swoją opinię. Ze względów prawnych, zachowam ją dla siebie. Pozostaje trzymać kciuki za tę i pozostałe inwestycje zaproponowane przez mieszkańców.
Aleja Roguckiego tonie w śmieciach. Co się dzieje?
Nic się nie dzieje. Tacy jesteśmy. Dzisiaj widziałem, jak idzie grupka młodych gniewnych i, pomimo szalenie szlachetnych intencji jednego z nich wycelowania do kosza śmieciem… nie trafił. Podniósł? Szlachta nie podnosi.
Płoccy wioślarze z trzema medalami na mistrzostwach
Piękny sport, piękne wyniki – Gratulacje!
Rentgen: Prześwietlamy płocką drukarnię
Ach, co to był za wywiad! Nie zapomnę pierwszego spotkania: „Dobra tam, nie będziemy gadać bez sensu, chodźcie na łódkę – popływamy i pogadamy”.
Niezwykli ludzie, fajna firma, warto zobaczyć jak w Płocku kiedyś tworzył się rynek. Zapraszam.