Wszyscy kibice płockiej piłki ręcznej trzymali dziś dwa razy mocniej kciuki niż zwykle, ponieważ podopieczne Andrzeja Marszałka udały się do Lublina. Poza poprawą miejsca SMS-u, kibice trzymali jeszcze kciuki za drugi zespół z Płocka, który walczy z UMCS o utrzymanie. Obawy były jednak niepotrzebne – SMS pewnie pokonał UMCS Lublin 31:36, choć wynik nie odzwierciedla przebiegu tego spotkania.
Spotkanie w Lublinie oba zespoły zaczęły z wielkim animuszem, a na parkiecie szalały dwie zawodniczki — Charzyńska (Lublin) i Nosek (SMS), które skutecznie kończyły akcje swoich drużyn. Po kilku pierwszych minutach, do Nosek dołączyły pozostałe koleżanki z zespołu, na czele z Patrycją Świerżewską, która w pierwszej połowie zdobyła cztery bramki, i Aleksandrą Rosiak. SMS już po 10 minutach tego spotkania prowadził różnicą pięciu trafień – 4:9. Gospodynie próbowały walczyć o zbliżenie się do rywalek z Płocka, ale SMS ewidentnie jest od kilku tygodni na fali wznoszącej i dziś także udowodnił swoją wartość. W 18. minucie, po trafieniu Lucyny Trzczak, płocczanki prowadziły już 7:15 i chyba w tej chwili stało się jasne, że to zespół z Płocka zdobędzie kolejne dwa punkty. Choć przed przerwą, głównie za sprawą Weroniki Zarzyckiej i Dagmary Nocuń, UMCS zniwelował straty do pięciu bramek różnicy – 14:19.
W drugiej odsłonie lubelscy fani mogli spodziewać się zdecydowanej reakcji ze strony podopiecznych Izabeli Puchacz, ale niestety, to SMS ZPRP Płock panował na parkiecie i po zaledwie 13 minutach tej części zbudował najwyższe prowadzenie w tym spotkaniu – 18:29. Przyjezdne dobrze radziły sobie z wychowaną w Płocku Edytą Charzyńską, a więc jej koleżanka z zespołu – Weronika Zarzycka, musiała wziąć odpowiedzialność za wykańczanie akcji w ekipie z Lublina. Całkiem nieźle jej to wychodziło, ponieważ po jej trzech trafieniach i jednym Jagody Lasek, przewaga SMS-u zmalała do siedmiu trafień na siedem minut przed końcem meczu. Jednak zdecydowanie lepszą drużyną był płocki SMS, który już nie pozwolił rywalkom na zbyt wiele i dowiózł cenne zwycięstwo na trudnym terenie do samego końca, ostatecznie pokonując UMCS Lublin 31:36.
Po tym spotkaniu udało nam się porozmawiać z kibicami z Lublina i Płocka, którzy dziś wieczorem razem będą wspierać MKS Lublin w meczu o złoty medal Mistrzostw Polski kobiet. Każdy z nich wychwala ekipę z Płocka, jednocześnie mówiąc, że 5 bramek nie odzwierciedla przewagi podopiecznych Andrzeja Marszałka, które po prostu były zdecydowanie lepsze od gospodyń. Dlatego też gratulujemy kolejnego zwycięstwa zespołowi SMS-u, który naprawdę w ostatnich tygodniach robi wielkie wrażenie. Mamy nadzieję, że za tydzień SMS także zwycięży i zakończy sezon w dobrych nastrojach.
MKS AZS UMCS Lublin – SMS ZPRP Płock 31:36 (14:19)
UMCS: Nóżka, Gruszecka – Charzyńska 8, Zarzycka 10, Blaszka, Markowicz 1, Tatara, Jarosz 1, Nocuń 4, Szyszkowska 4, Kucharczyk 1, Wawrzonek 1, Lasek 1.
SMS: Sarnecka, Seweryn – Nosek 3, Urbaniak 3, Trzczak 2, Wąsik, Suchy, Kwiecińska 3, Swierżewska 8, Rosiak 9, Cygan 2, Piwowarczyk 1, Szczechowicz 2, Warda, Lipok 3.