Od kilku lat wszyscy jesteśmy świadkami upadku Stoczniowca, klubu z ponad sześćdziesięcioletnią historią wychowywania młodzieży. Kilkukrotnie wydawało się, że klub uzyska niezbędne dotacje i stanie na nogi, a obiekt zostanie dostosowany do współczesnych standardów. Niestety, na obietnicach się kończyło. Prześledźmy najważniejsze wydarzenia, które doprowadziły klub do stanu dzisiejszego.
Klub z Radziwia jest naszej redakcji szczególnie bliski. Zdjęcie zrujnowanego obiektu Stoczniowca było pierwszą czołówką papierowego wydania PetroNews w październiku 2013 roku. Żeby zrozumieć dzisiejszą sytuację klubu, trzeba się cofnąć jeszcze wcześniej.
2006 rok – Po upadku stoczni rzecznej, Stoczniowiec ma problemy finansowe. Klub zrzeka się wszelkich praw do obiektu. Właścicielem stało się Miasto Płock. Żeby kontynuować działalność, Stoczniowiec wynajmuje inne boiska, przez co ponosi dalsze koszty. Miasto, którego prezydentem był wówczas Mirosław Milewski, obiecało renowację obiektu. Remont, który miał się zakończyć 30 czerwca 2008 roku, nigdy się jednak nie rozpoczął.
26 czerwca 2014 – Prezydent Nowakowski na spotkaniu z mieszkańcami osiedla Radziwie deklaruje remont zrujnowanego obiektu. – Inwestycja została podzielona na dwie części i wpisana do Wieloletniej Prognozy Finansowej na 2015 rok. Przeznaczymy na ten cel 3 mln złotych. Chcemy, by jak najszybciej dzieciaki miały gdzie trenować – mówił prezydent.
Wrzesień 2014 – Ogłoszono przetarg na remont Stoczniowca. Nie wystartował jednak ze względu na brak uzyskania zgody od Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych na włączenie się z kanalizacją deszczową dla kompleksu Stoczniowiec, zgodnie z warunkami wydanymi przez Wodociągi Płockie w celu wykonania odwodnienia dla przedmiotowego kompleksu.
Listopad 2014 – Po uzyskaniu stosownej zgody, urząd miasta niezwłocznie ogłosił przetarg na remont. Termin wpływania ofert mijał 28 listopada. W planach było powstanie nowego budynku sanitarnego wraz z szatnią, ławek rezerwowych, przenośnych trybun dla trzystu osób oraz nowej płyty boiska. – Takie warunki pozwolą nam na przeprowadzenie pełnoprawnego treningu w jednym miejscu – cieszył się prezes klubu, Piotr Noga.
19 grudnia 2014 – Na stronie BiP Ratusza pojawiła się informacja o unieważnieniu przetargu. Władze tłumaczyły rozwiązanie przetargu zbyt wysokimi kosztami. Najtańsza oferta, jak wpłynęła do Urzędu Miasta, pochodziła od firmy Profi-Sport Budownictwo z Rzeszowa i opiewała na niespełna 3,5 mln złotych. Najdroższa oferta kosztowałaby miasto ponad 4 mln.
22 grudnia 2014 – Na BiP-ie ponownie pojawiła się informacja o przetargu, tym razem ze zmienioną ceną. Termin składania ofert ustalono na 8 stycznia 2015, a termin ukończenia prac przesunięto na 7 sierpnia 2015.
Styczeń/luty 2015 – Miasto po raz kolejny unieważniło przetarg. Powód był ten sam. – W obu przypadkach powodem unieważnienia był fakt, że cena najkorzystniejszej oferty przewyższała kwotę, którą Zamawiający zamierzał przeznaczyć na realizację zamówienia – informował urząd miasta.
9 lutego 2015 – Po raz trzeci ogłoszono przetarg na remont Stoczniowca. Ratusz informował o możliwości wygospodarowania dodatkowych środków na rewitalizację obiektu. Zmianie uległ też planowany termin zakończenie prac, tym razem na 30 września 2015.
Marzec 2015 – Jak poinformowano na stronie klubu, przetarg nareszcie został rozstrzygnięty. Wykonawcą została firma KBUD z Prusic pod Wrocławiem, która zaoferowała najniższą cenę.
Sierpień 2015 – Na miesiąc przed planowym zakończeniem prac, firma KBUD zeszła z placu budowy. Oprócz remontu stadionu, firma budowała w Płocku także Centrum Rehabilitacyjne. Pechowy Stoczniowiec ponownie trafił na czołówkę „PetroNews”. Umowa została wypowiedziana… przez obie strony. Wykonawca zażądał od urzędu miasta gwarancji zapłaty i wobec, ich zdaniem, nieskutecznego doręczenia dokumentu, zerwali umowę. Ratusz twierdzi, że gwarancję zapłaty przesłał w terminie i uznaje odstąpienie umowy za bezzasadne. W konsekwencji urząd miasta wypowiedział wykonawcy umowę. Szerzej o tej sprawie pisaliśmy TUTAJ.
25 września 2015 – Ratusz ogłosił kolejny przetarg, tym razem na dokończenie prac po firmie KBUD. – Decyzja o wyłonieniu wykonawcy powinna zapaść w ciągu kilku najbliższych dni – poinformował nas Hubert Woźniak z zespołu ds. medialnych Urzędu Miasta. Z poprzednim wykonawcą Ratusz prawdopodobnie spotka się w sądzie.
2 października 2015 – Rozstrzygnięto przetarg na dokończenie robót. Plac budowy po firmie KBUD przejmie spółka Panorama Obiekty Sportowe z Piaseczna, która zaoferowała najniższą cenę – 2.492.924,32 zł. Warto przy tym wspomnieć, że kwota, jaką zamierzał przeznaczyć urząd miasta na sfinansowanie zamówienia wynosiła 2.140.360,07 zł, a więc o ponad 352 tys. mniej. Zakończenie prac planowane jest na 15 grudnia 2015, zaś uzyskanie certyfikatu FIFA Star 2 do 30 kwietnia 2016.
O komentarz poprosiliśmy radnego osiedla Radziwie i jednocześnie radnego Płocka, Tomasza Kominka.
– Budowa stadionu Stoczniowca była w tym roku strategiczną inwestycją dla osiedla Radziwie. Czekaliśmy na nią ponad 20 lat i wygląda na to, że wreszcie się udało. Pojawiły się problemy, ale dzięki pełnemu zaangażowaniu Urzędu Miasta na czele z prezydentem Nowakowskim udało się doprowadzić do kolejnego rozstrzygnięcia przetargu – mówił radny. – Podkreślam z pełną odpowiedzialnością – nie ma winnych w samorządzie. Nas obliguje ustawa o zamówieniach publicznych. Winne są niedociągnięcia w ustawie – dodał.
Wszystko wskazuje na to, że po wielu latach, kilku przetargach i niezliczonych rozczarowaniach, Stoczniowiec wreszcie zostanie wyremontowany. Na wszelki wypadek proponujemy jednak odpukać w niemalowane.