REKLAMA

REKLAMA

Tor w Płocku. Wciąż piętrzą się pytania i odpowiedzi

REKLAMA

Radna Joanna Olejnik przypomina o projekcie budowy Centrum Sportów Motorowych. Wystosowała oficjalną interpelację w tej sprawie. Niestety… Większość fanów motoryzacji może czuć się zawiedziona tym, co napiszemy dalej.

Przeczytajrównież

Przy okazji organizowania w Płocku zawodów Droft Masters GP, znów rozgorzał temat budowy toru na stałe. Radna Joanna Olejnik złożyła interpelację w sprawie budowy Centrum Sportów Motorowych, który miał powstać w Płocku. „Uprzejmie proszę o przekazanie informacji, na jakim etapie jest projekt Budowy Centrum Sportów Motorowych, w tym toru służącego sportowcom, miłośnikom motocykli, quadów, a także rowerów górskich” – zapytanie o tej treści trafiło do ratusza, a uzasadnieniem interpelacji jest stwierdzenie, iż użytkownicy jednośladów to najbardziej dynamicznie rosnąca grupa uczestników ruchu drogowego oraz że zakończenie Sezonu Motocyklowego w Płocku podczas ostatniej edycji przyciągnęło blisko 2 tys. motocyklistów.

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

Niestety, tor, o którym pisze radna w interpelacji, nie dotyczy spełnienia marzeń wielu kierowców aut i motocykli o ściganiu się na profesjonalnym torze. Quady czy rowery górskie jeżdżą po torach enduro – mówiąc obrazowo: po wertepach, dziurach i chaszczach… Zupełnie nie tam, gdzie auta wyścigowe, drifterzy, osoby szkolące się w bezpiecznej jeździe, czy np. wymienieni przez radną 2 tys. motocyklistów, z których 99% po wjechaniu na tor, o którym mowa w interpelacji, rozpadłoby się po pierwszym okrążeniu na drobne kawałeczki.

Tor w Płocku? Podpisano list intencyjny

Jeśli więc chodzi o tor enduro dla garstki pasjonatów, może nie trzeba do tego budowy „Centrum Sportów Motorowych” i współpracy z Orlenem? Przecież Płock posiada już taki tor. Co więcej – organizowane są na nim zawody i w żaden sposób nie powoduje to ani plusów, ani minusów dla naszego miasta – na pewno jednak daje sporo frajdy osobom, które z niego korzystają.

Skoro miasto chce taki tor wspomóc, wątpię, aby ktokolwiek się przed tym bronił. Proponujemy zapytać, zamiast budować kolejny. Jeśli natomiast Centrum Sportów Motorowych ma „stać się wizytówką miasta i wpłynąć na rozwój Płocka, w tym rozwój turystyki gospodarki w naszym regionie”, to zdecydowanie proponujemy tor wyścigowy, do którego ściągać będą kierowcy z całego kraju, na którym można rozgrywać zawody i który stanie się siłą napędową dla rozwoju turystycznego.

Tor wyścigowy to obiekt potrzebny miastu. Bardziej, niż być może zdają sobie sprawę osoby obojętne pomysłowi. Tor, o którym jakiś czas temu pisaliśmy (w Pszczółkach), a którego budowa kosztowała (wraz z zakupem gruntów) 12,5 mln zł, w swoim kalendarzu imprez ma mnóstwo wydarzeń, o których miło byłoby pisać w kontekście tysiąckrotnie większego od Pszczółek Płocka…




W odpowiedzi na interpelację radnej Joanny Olejnik, pod którą podpisał się Jacek Terebus, wiceprezydent potwierdza, że blisko 20 m-cy temu zawarto list intencyjny z firmą Orlen, dotyczący toru motocross (tak – chodzi o dziurę w ziemi, a nie asfaltowe serpentyny) i tyle… A przecież akurat PKN Orlen mógłby zyskać wiele, gdyby np. po wybudowaniu toru wprowadzić hasło promocyjne naszego miasta: „Płock – miasto z vervą”…

Swoje wątpliwości przekazaliśmy radnej, prywatnie miłośniczce motocykli.

– Patrząc na coraz większe zainteresowanie sportami motocyklowymi, jasne jest, że powstanie toru wyścigowego w Płocku daje nową szansę rozwoju dla naszego miasta – przyznaje Joanna Olejnik. – Oczywiście, konieczne jest już na etapie koncepcji zaangażowanie inwestora oraz połączenie kilku środowisk, w tym miłośników motocykli. Mamy w Płocku jednego z bardziej doświadczonych zawodników, jakim jest Paweł Szkopek. Tor może być wykorzystywany jako Ośrodek Doskonalenia Technik Jazdy czy kształcić specjalistów mechaników serwisujących sprzęt i generować przychody przez cały rok. Korzyści dla miasta to rozwój całej branży motoryzacyjnej, ale nie tylko. Pojawienie się toru, wygeneruje wzrost aktywności w regionie. Dobrze funkcjonujący tor to m.in. korzyści dla rozwoju branży turystycznej. To w końcu nowe szanse dla naszych lokalnych firm i stworzenie nowych miejsc pracy. W planowaniu toru nie zapominałabym też o nowych technologiach i firmach, o których mówi się coraz głośniej. Docelowo mogłoby powstać również Centrum Nauki Motoryzacyjnej – argumentuje Joanna Olejnik.

Tor Płock. Przegadany i zapomniany

Na zakończenie, mała dygresja. Niecałe 100 km od Płocka powstaje Tor w Strykowie. Trzy miesiące temu postawiono sobie to za cel, a w lipcu zaplanowano otwarcie. Można? Trzeba tylko naprawdę chcieć, a nie oglądać się na innych.

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU