Płockie zoo to jedna z największych atrakcji w naszym mieście. Radna Prawa i Sprawiedliwości, Wioletta Kulpa zauważyła jednak ostatnio problem, który może odstraszać zwiedzających.
Przewodnicząca klubu radnych PiS zauważyła problem przy płockim ogrodzie zoologicznym i postanowiła skierować sprawę do ratusza. – W ostatnim czasie, wizytując płockie zoo zauważyłam, że studzienka ściekowa nie odbiera ścieków z terenu zoo. Nie było w tym czasie żadnych opadów deszczu, więc proszę o informację, co spowodowało niedrożność studni ściekowej – napisała w swojej interpelacji rajczyni. W piśmie do władz miasta, radna Kulpa zwróciła szczególną uwagę na zaburzenia estetyki, wynikające z problemu wyciekających ze studzienki ścieków.
– Wyciek wody związany był z procesem opróżniania i napełniania basenu dla fok – odpowiedział Dariusz Ciarkowski, wiceprezydent Płocka. – Rzeczony wyciek nastąpił z przepompowni, na skutek zbyt późnego załączenia drugiej pompy – dodał.
Płockie zoo jest podłączone do miejskiej kanalizacji. Zdaniem Ciarkowskiego, dzięki temu w ogrodzie zoologicznym na bieżąco są realizowane wszystkie sprawy związane z kanalizacją. Prezydent zapewnił, że pracownicy obiektu dołożą wszelkich starań, aby podobne sytuacje więcej się nie powtórzyły.