Tegoroczna majówka nie rozpieszcza nas pogodą. Jest zimna, deszczowa i wietrzna. Nie zachęca do spacerów. Mimo tego, postanowiliśmy wybrać się na rekonesans po płockim nabrzeżu wiślanym. Przywitał nas widok jak z obrazu szalonego malarza.
Minęły dwa miesiące od powodzi, która wraz z mrozami nawiedziła Płock. Pod naporem warstw lodu metalowe barierki uginały się, jakby zrobione były z papieru. Woda wylewała i zamarzała, tworząc grubą warstwę aż na ul. Rybaki.
I choć po lodzie na Wiśle nie ma już śladu, zniszczenia na nabrzeżu nadal są widoczne gołym okiem. Jakby artysta postanowił namalować krajobraz od nowa, przechylając głowę w jedną stronę. Pochylone i popękane są nie tylko barierki, ale i przydrożne latarnie. Zniszczone są skrzynki, w których pierwotnie przechowywane były koła ratunkowe. Teraz wiszą puste, powykrzywiane. Niektóre są otwarte, inne nie mają drzwiczek.
Uszkodzenia widać także na placu zabaw, ławkach czy budynku gastronomicznym. Wiadomo także, iż szkody powódź spowodowała w budynkach Morki czy Płockiego Towarzystwa Wioślarskiego.
Całkowicie zamknięte jest molo, które oznakowano ostrzeżeniami przed wejściem. Możliwe, że zator lodowy naruszył konstrukcję obiektu, ale to ocenić będzie mogła dopiero ekspertyza.
Jak przekazał Urząd Miasta Płocka, w celu wyceny szkód została powołana komisja, której zadaniem było przygotowanie raportu. To na jego podstawie miasto będzie ubiegać się o środki z rezerwy celowej, przeznaczone na dofinansowanie bieżących zadań własnych związanych z usuwaniem skutków powodzi. Dodatkowo, inwestycje miejskie zlokalizowane nad Wisłą są ubezpieczone przed skutkami powodzi i zalaniem. W przypadku infrastruktury na bulwarach i samych bulwarów, miasto może więc skorzystać również z polisy ubezpieczeniowej.
Dopóki jednak środki z rezerwy celowej oraz polisy nie zostaną przyznane, nabrzeże będzie przypominało nam o dramatycznych wydarzeniach z lutego br.
Jakie zniszczenia po powodzi? „Zostanie powołana komisja” [ZOBACZ ZDJĘCIA]
KIEDY NADBRZEŻE ZOSTAŁO SKUTE LODEM ??? Warto by przypomnieć również kiedy spłynął lód do Wisły. Wówczas ujawniły się w/w zniszczenia. I TERAZ DOPIERO BĘDZIE POWOŁYWANA KOMISJA ?!
Teraz wszyscy będą w filharmonii na co molo
Te zniszczenia są skutkiem zbudowania Tamy dla rusków którzy chcieli zbudowac 2 elektrownie atomowe. Woda do chłodzenia reaktorów. Teraz władający zmawiaja się jak wybrnąć z tej sytuacji biznesowo. Lud tutejszy jest dla nich bez znaczenia. Stąd udawanie głupa z odszodowniami. Nie widzą potrzeby…
zamki na piasku za pieniądze podatnika
Spaceruję i szukam gdzie są te „inwestycje zlokalizowane nad Wisłą” .
Zachodzę w głowę co to takiego ta „inwestycja” i po czym toto rozpoznać?
Interesuje mnie czy inwestycje nad Wisłą są opłacalne i czy warto inwestować w takie inwestycje.
Ważne, że słowa obecnie nabierają nowych znaczeń. Np.: mówi się prawa osób LGBTQWERTY a są to nie prawa tylko nadzwyczajne przywileje. Tak samo tu – zwykły remont nazywa się inwestycją. Albo jeszcze to – kiedyś była tolerancja, teraz podobno tolerancja oznacza akceptację!!!
kasta dziadów w czarnych kieckach, pisiorze! Ale juz powoli widać kres tej zarazy :-D
Zacznij się leczyć na nogi, bo na głowę już za późno…
Molo już jest nieważne w jakim stanie teraz trzeba kasę oszczedzać na filharmonie i aquapark
Typowy przykład rządów platformy.Nie liczy się nikt i nic tylko żłób i kasa.Panie Nowakowski mniej polityki więcej pracy dla wszystkich mieszkańców nie tylko tych totalnych.