Na zaproszenie PKN ORLEN, w dniu 16 stycznia 2017 roku w Teatrze Dramatycznym im. Jerzego Szaniawskiego w Płocku wystąpi gościnnie Teatr Kamienica ze spektaklem „Dopalacze. Siedem stopni donikąd”.
Spektakle odbędą się 16 stycznia o godz. 12:00 (pokaz dla grup zorganizowanych; uczniów szkół gimnazjalnych, którzy wyrazili zainteresowanie i zgłosili się do obejrzenia) oraz o godz. 17.00 (pokaz otwarty dla zainteresowanych, bilety do nabycia w kasie Teatru Dramatycznego w Płocku, w cenie – 10 zł dorośli i 5 zł uczniowie).
Ze względu na ważną społecznie i coraz częściej podejmowaną przez media problematykę, która stanowi temat główny spektaklu, PKN ORLEN umożliwił mieszkańcom Płocka, a w szczególności młodzieży i nauczycielom, obejrzenie przedstawienia, którego premiera odbyła się jesienią 2016 r. w warszawskim Teatrze Kamienica.
Liczymy, iż sztuka „Dopalacze. Siedem stopni donikąd” stanie się pretekstem nie tylko do osobistych przemyśleń, ale także do dalszej dyskusji w domach, szkołach i mediach o problemach dorastającego pokolenia, o motywacji społecznej, która skłania do sięgania po zakazane używki oraz o zagrożeniach jakie dopalacze niosą dla zdrowia i życia.
Według krytyków, „Dopalacze” to spektakl pokazujący w przerażający sposób wszystkie etapy uzależnienia od narkotyków siedem stopni donikąd, od punktu startu, poprzez fascynację, euforię, wreszcie wyraźne już uzależnienie ze wszystkimi koszmarnymi skutkami, aż po koniec jakim jest czarny foliowy worek.
Nietypowe przedstawienie o dopalaczach. Mamy dla Was bilety!
Opis spektaklu
Dopalacze. Sztuka składa się z siedmiu odsłon, siedmiu stopni w ciągu których obnażona zostanie brutalna prawda na temat samych dopalaczy oraz, która stoi za dopalaczami.
A czym tak naprawdę są „narkotyki przyszłości”? Zdaniem pomysłodawców sztuki z jednej strony są substytutem przygody, potrzebą przeżycia czegoś, czego rzeczywistość nie dostarcza, straszliwym w skutkach „nieznanym światem”, który kusi w czasach, gdy Internet, media czy popkultura odzierają świat z wszelkiej tajemnicy. Z drugiej strony dopalacze są narkotykiem pustym, szybkim, łatwym, pozbawionym jakiegokolwiek kontekstu, ideologii, a tym samym wpasowują się idealnie w krytykę zmierzającego donikąd pokolenia skrótu, pokolenia komunikacji smsowej, emotikonów, żyjących dwa dni memów, bezcelowych fenomenów w stylu harlem shake, czy gangnam style, hollywoodzkich trailerów, pokolenia testowych matur, myślowych skrótów, wreszcie pokolenia internetowego, pokolenia, gdzie wszystko jest szybkie, łatwo dostępne i przede wszystkim – zapewniające nagły, zaskakujący, mocny i najlepiej nieprzewidywalny efekt. Rosyjska ruletka naszych czasów.
Paradoksalnie dopalacze, choć noszą znamię narkotyku „pokolenia”, w swoim efekcie nie tworzą nawet wspólnoty, ale odrywają swoją ofiarę od całej sfery zewnętrznej, zamykają ją w swoim, kompletnie nieokreślonym świecie.
Takie właśnie są dopalacze – dopasowane do tego, co przed nami, do nieznanego – i dlatego właśnie śmiertelnie niebezpieczne.
Zdaniem recenzentów sztuki, spektakl powinien stać się obowiązkową pozycją dla szkół. Jednakże w młodszych klasach uczniowie powinni oglądać go pod opieką wychowawców, a później, w szkole powinna odbyć się analiza, omówienie, i dyskusja na ten temat. I to szybko po spektaklu, gdy wszystkie wrażenia będą jeszcze świeże. Oczywiście, ten sam schemat powinien obowiązywać również w gimnazjach i liceach, jednak należy przyjąć, że ta młodzież nie będzie już brała wprost zachęt i kuszeń usłyszanych ze sceny, a raczej będzie zdolna do samodzielnego myślenia i powiązania zapowiadanych cudownych przeżyć, z koszmarnymi, przerażającymi i realnymi rezultatami sięgania po te dość specyficzne i jeszcze chyba mało przerażające formy używek…
Twórcy
Autor: Justyna Bargielska, Wawrzyniec Kostrzewski
Reżyseria: Wawrzyniec Kostrzewski
Obsada: Olga Sarzyńska, Paweł Koślik, Mateusz Lisiecki-Waligórski/Michał Meyer
Muzyka: Piotr Łabonarski
Koncepcja scenograficzna i projekcje: Maria Matylda Wojciechowska
Kostiumy: Olga Sarzyńska, Maria Matylda Wojciechowska