Podczas XXII Sesji Rady Miasta Płocka nie brakowało mocnych wypowiedzi i wzajemnego obwiniania się. Jedną ze spraw, która wzbudziła emocje, było utworzenie nowej spółki. Radna Wioletta Kulpa, stając w obronie pracowników MZOS, zarzuciła jednocześnie jednemu z pracowników złamanie prawa wewnątrzzwiązkowego.
W środę, na drugi dzień po sesji rady miasta, otrzymaliśmy list otwarty, podpisany przez Bartosza Leszczyńskiego, kierownika pływalni Jagiellonka i pracownika MZOS. To jego reakcja na wypowiedź Wioletty Kulpy, dotyczącą funkcji pełnionych przez autora listu.
– Podpisał to porozumienie [z prezydentem – przyp.red.] zapewne przewodniczący organizacji zakładowej Solidarności, Bartosz Leszczyński, który jest jednocześnie szefem Nowoczesnej w Płocku. Ja oświadczam panu, że pan nie powinien być szefem Solidarności, bo pan łamie prawo wewnątrzzwiązkowe, które mówi, że nie wolno łączyć funkcji politycznych ze związkowymi. Pytanie teraz, czy pan podpisał prawomocnie ten dokument – zakończyła radna Wioletta Kulpa.
List otwarty Bartosza Leszczyńskiego prezentujemy poniżej.
[tabs]
[tab title=”Szanowna Pani Radna Wioletta Kulpa”]
W dniu 27.09.2016 r. na Sesji Rady Miasta Płocka atakowała Pani miedzy innymi Radnych z innych ugrupowań, Pana Prezydenta, Przewodniczącego Rady Miasta Płocka. Były to ataki bardzo personalne i osobiste. Siedząc na widowni jako mieszkaniec zastanawiałem się czy nie można prowadzić merytorycznej konstruktywnej rozmowy? Czy nie można dochodzić do kompromisów? Czy nie można w sposób kulturalny i z należytą powagą dla miejsca, w którym Pani przemawia odnosić się do Radnych?
Siedząc tak na widowni i czekając na „główny” punkt sesji rady miasta, czyli Uchwałę o likwidacji MZOS i powstaniu nowej Spółki, patrzyłem na Panią i myślałem, czemu ma to służyć. Wreszcie doszliśmy do Uchwały o powstaniu nowej Spółki i wtedy przeprowadziła Pani atak także na mnie – na zwykłego mieszkańca miasta Płocka siedzącego na widowni (nie mającego możliwości obrony przy mikrofonie tak jak Radni), człowieka, który reprezentował w tym momencie załogę MZOS. Szanowna Pani Wioletto Kulpa, czy to jest naturalne zachowanie, iż krytykuje Pani wszystkich i wszystko? Czy naturalnym Pani zachowaniem jest obrażanie Radnych, Prezydenta, Przewodniczącego Rady Miasta i mieszkańców? Standardy PiS z Sejmu przenosi Pani na Płock? Nie życzę sobie, jako Bartosz Leszczyński, mieszkaniec Płocka, takiego zachowania. Czas na podwyższenie standardów panujących na Sesji Rady Miasta Płocka. Bardzo proszę następnym razem o przeanalizowanie merytoryki związanej ze swoimi wypowiedziami.
Chcę ustosunkować się do ataku na moją osobę w sposób, mam nadzieję, wyczerpujący dla Pani.
W związku z pojawiającymi się zarzutami w sprawie braku możliwości sprawowania przeze mnie funkcji Przewodniczącego Komisji Zakładowej przy Zakładowej Organizacji Związkowej w MZOS J.B. pragnę rozwiać Pani wszelkie wątpliwości w tej sprawie.
W dn. 09.09.2016 r. zostałem wybrany przez walne zebranie członków koła Nowoczesna na Przewodniczącego Koła w Płocku. Pragnę podkreślić, że koło jest podstawową jednostka organizacyjną Nowoczesnej (art. 18 Statutu Nowoczesnej), zaś bezwzględnie nie jest organem organizacji politycznej. Zgodnie z art. 10 ust. 1 Statutu Nowoczesnej, Organami Nowoczesnej są: Konwencja, Rada Krajowa, Zarząd Nowoczesnej, Przewodniczący Nowoczesnej, Komisja Rewizyjna oraz Sąd Koleżeński (statut Nowoczesnej).
Zgodnie z art. 1 ust. 1 Ustawy z dnia 23 maja 1991 r. o związkach zawodowych, związek zawodowy jest dobrowolną i samorządną organizacją ludzi pracy, powołaną do reprezentowania i obrony ich praw, interesów zawodowych i socjalnych. Priorytetem działań Zakładowej Organizacji Związkowej w MZOS J.B. jest natomiast wywalczenie jak najlepszych warunków płacy i pracy dla pracowników zatrudnionych w Jednostce, w związku z planowanym przekształceniem przez Prezydenta Miasta Płocka jednostki w spółkę.
Cel postawiony mi przez pracowników, którzy wybierając mnie na przewodniczącego Zakładowej Organizacji Związkowej obdarzyli moją osobę zaufaniem, jest zatem zgodny z art. 26 pkt 2) ustawy o związkach zawodowych. Przepis ten definiuje jedno z zadań ZOZ, do których zalicza cyt. „zajmowanie stanowiska wobec pracodawcy (…) w sprawach dotyczących zbiorowych interesów pracowników”. Zadanie to mam zamiar wykonać, dokładając do niego najwyższych starań. Moja działalność polityczna ograniczona do lokalnego poziomu, w żaden sposób mi w tym zadaniu nie przeszkodzi, nie ma bowiem żadnych relacji pomiędzy tą działalnością a działalnością związkową.
Nie ulega wątpliwości, że pełnienie przeze mnie funkcji Przewodniczącego Komisji Zakładowej przy Zakładowej Organizacji Związkowej w MZOS J.B. oraz Przewodniczącego Koła Nowoczesnej w Płocku nie koliduje ze sobą i nie jest jakimkolwiek konfliktem interesów. Poprzez wybór na Przewodniczącego ZOZ zostałem obdarzony przez pracowników Jednostki mandatem zaufania i pragnę nadal działać w obronie ich praw i interesów. Pełnienie funkcji Przewodniczącego Koła Nowoczesnej jest natomiast niczym innym, jak realizacją przysługującego każdemu obywatelowi Rzeczpospolitej i zagwarantowanego w art. 11 Konstytucji RP prawa zrzeszania się w partiach politycznych, które to prawo z kolei może być ograniczone, zgodnie z art. 31 ust. 3 Konstytucji tylko w określonych przypadkach tamże wymienionych a wskazane ograniczenia nie mogą naruszać istoty wolności i praw obywatela RP.
W mojej ocenie, Statut naszego Związku NSZZ „Solidarność”, z którego ideałami się w 100% identyfikuję, nie zamyka związkowcom drogi rozwoju politycznego, co na przestrzeni lat miało miejsce wielokrotnie. Czym innym zresztą jest działalność polityczna na poziomie krajowym, czy nawet regionalnym, a czym innym taka działalność na poziomie lokalnym, w strukturach (nie organach) na poziomie gminnym.
Reasumując, podnoszę, że przywołane przeze mnie przepisy statutu Nowoczesnej, wskazują, iż swoim wyborem na Przewodniczącego Koła Lokalnego w Płocku nie naruszyłem zakazu określonego w §47 ust. 7 Statutu NSZZ „Solidarność”. Abstrahując jednakże od tej stricte prawnej argumentacji, zwracam się do Pani z prośbą o zapoznanie się wreszcie ze Statutem NSZZ „Solidarność”, w której przez wiele lat była Pani pracownikiem, i precyzyjne, zgodne ze stanem faktycznym, określanie faktów i rzeczywistości, która Panią otacza.
Z wyrazami szacunku
Bartosz Leszczyński[/tab]
[/tabs]
Dodaj swój komentarz