REKLAMA

REKLAMA

Będzie nowa spółka. Pracownicy MZOS: Rozmowy były burzliwe

REKLAMA

Jednym z gorących tematów wrześniowej sesji rady miasta było planowane zamknięcie dwóch jednostek budżetowych gminy – Miejskiego Zespołu Obiektów Sportowych i Centrum Widowiskowo-Sportowego oraz utworzenie na ich bazie spółki sportowej. Po protestach pracowników MZOS, doszło do porozumienia między prezydentem Płocka a przedstawicielami zakładowej Solidarności.

Przeczytajrównież

Radna Wioletta Kulpa rozpoczęła dyskusję na ten temat, nie pozostawiając wątpliwości co do swojego zdania, dotyczącego powstania spółki w celu wzięcia kredytu na budowę nowego stadionu.

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

– Nawiązując do tego, co mówił pan skarbnik na spotkaniu z pracownikami MZOS, nowo tworzona spółka będzie przynosiła straty. Zgodnie z Kodeksem Spółek Handlowych, spółki tworzy się dla zysku. Powinien się tym zainteresować Urząd Skarbowy – mówiła.

Zwróciła uwagę na pracowników MZOS, którzy bardzo boją się o pracę. Przypomniała, że kiedy spytała skarbnika o źródło pieniędzy na pensje dla przyszłego zarządu i rady nadzorczej spółki, usłyszała, że będą one pochodzić z pensji 10 pracowników, którzy odejdą na emerytury. Usiłowała też wyjaśnić, czy prawdziwe są nieoficjalne informacje, że 49 proc. udziałów w spółce ma objąć Fundusz Inwestycyjny Samorządowy. – Pewnie trzeba będzie potem wykupić te udziały – komentowała. – To nowy kaganiec finansowy, który pan chce nałożyć na miasto. Konsekwencje finansowe, z którymi będzie się potem borykał samorząd, choć może już nie pan – stwierdziła przewodnicząca klubu radnych PiS.

Prezydent Andrzej Nowakowski przywołał dla porównania przekształcenie w spółkę szpitala Św. Trójcy z roku 2003, kiedy nikt nie oczekiwał generowania zysków. Podkreślił, że po rozmowach z pracownikami, wypracowano wspólne gwarancje pracownicze i spotkanie zakończyło się porozumieniem. Pracownicy nie mają powodów do obaw.

Radni klubu PSL poparli w oficjalnym stanowisku plany prezydenta, choć wcześniej skierowali do prezydenta interpelację z prośbą o przełożenie terminu wprowadzenia uchwały na sesję.

– Na miejscu pracowników, czułabym się przez pana sprzedana – zwróciła się radna Wioletta Kulpa do szefa klubu PSL, Tomasz Kominka. Zarzuciła mu, że piękne słowa z interpelacji w obronie MZOS, nic nie znaczyły i radni opowiadają się jednak za tworzeniem nowej spółki. – Co się stało, dostaliście członka zarządu czy radę nadzorczą? O co chodzi tak naprawdę? – pytała. – Czy ci ludzie zasługują na to, żebyście ich sprzedali? – zwróciła się do skarbnika. Przypomniała, że prezydent Nowakowski krytykował poprzednika za zadłużanie miasta, a teraz sam to robi.

Prezydent stanął w obronie radnego Tomasza Kominka, mówiąc, że wyszedł z inicjatywą porozumienia się miasta z pracownikami i doprowadził do owocnego spotkania. Nowakowski podkreślił też, że wbrew nieoficjalnym informacjom, spółka będzie w 100 proc. gminna.

W odpowiedzi na zarzuty radnej Kulpy, odnoszące się do zadłużania miasta, radny Michał Sosnowski zaproponował, aby stadion sfinansował Orlen, wtedy zadłużenie miasta nie będzie rosło. Wyjaśnił, że dla klubu radnych PSL sytuacja się zmieniła, ponieważ prezydent wyjaśnił im wszystkie wątpliwości i, co najważniejsze, doszło do porozumienia z pracownikami, na którym najbardziej im zależało.




Wiceprzewodniczący Tomasz Korga, zwrócił uwagę, że rozmowy pracowników z przedstawicielami urzędu miasta, odbyły się wyłącznie w obecności radnych PSL, nikt nie zaprosił np. radnej Wioletty Kulpy, która brała udział w pierwszym spotkaniu. Wysunął ostrożny wniosek, że wobec nagłej zmiany stanowiska PSL, działania klubu mogły być stricte wizerunkowe. – To nie ja powinienem zapraszać radnych na to spotkanie – obruszył się Tomasz Kominek.

Za utworzeniem nowej spółki zagłosowało 14 radnych, a 9 było przeciw.

Pracownicy MZOS po sesji

Przedstawiciele Miejskiego Zespołu Obiektów Sportowych z Bartoszem Leszczyńskim, przewodniczącym zakładowej Solidarności na czele, szczerze przyznają, iż nie są zadowoleni, że ich jednostka będzie łączona z inną i przekształcana w spółkę.

– Wolelibyśmy, aby pozostało tak jak jest teraz – mówią. – Ale cieszymy się, że doszło do rozmowy z prezydentami przed głosowaniem radnych w sprawie powstania spółki. Pewnie i tak by ją utworzono – przypuszczają. – Na sobotnim spotkaniu mieliśmy możliwość wynegocjowania i otrzymania zapewnienia gwarancji pracowniczych. Podpisaliśmy porozumienie. Rozmowy były bardzo burzliwe, ale merytoryczne – dodają.

Strony będą pracować nad szczegółami porozumienia do 15 grudnia. Później przekształci się ono w umowę społeczną.

Magda Grodecka

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU