REKLAMA

REKLAMA

Zabijani strzałem w tył głowy. Oddano hołd bohaterskim policjantom z Płocka

REKLAMA

Przeczytajrównież

Na terenie Komendy Miejskiej Policji w Płocku odsłonięto pamiątkowy obelisk ku czci poległych i zamordowanych płockich policjantów w latach 1918-1940. Była to okazja, by poznać wyjątkową historię funkcjonariuszy policji II RP.

28 listopada odsłonięto obelisk poświęcony płockim policjantom, którzy polegli lub zostali zamordowani w latach 1918-1940. Obelisk stanął w pobliżu budynku Komendy Policji w Płocku. W uroczystości odsłonięcia pomnika wzięli udział zaproszeni goście, w tym m.in. Komendant Wojewódzki Policji z siedzibą w Radomiu insp. Tomasz Michułka, Dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Represjonowanych w PRL dr Jacek Pawłowicz, wiceprezes warszawskiego stowarzyszenia „Rodzina Policyjna 1939” Andrzej Zawadzki. Uroczystość uświetniła obecność wyjątkowego gościa, Michała Spirydonowa – wnuka Stefana Lipińskiego, który utworzył posterunek policji w Łącku.

Wśród obecnych na uroczystości nie zabrakło Komendanta Miejskiego Policji w Płocku, nadkom. Sławomira Żelechowskiego, który przywitał zgromadzonych i przypomniał, że ten rok jest wyjątkowy zarówno dla Polski, jak i dla polskiej policji. Rok 1918 stanowiąc odrodzenie Polski, jednocześnie jest początkiem formowania się na nowo wszystkich jego struktur.

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

Wtedy też rozpoczęło się tworzenie Policji Państwowej, która została oficjalnie powołana do życia ustawą z 24 lipca 1919 roku. Komendant podkreślił, że funkcjonariusze Policji Państwowej czynnie uczestniczyli w tworzeniu podstaw niepodległego Państwa Polskiego.

– Nie sposób nie wspomnieć o płockich policjantach, którzy w tych radosnych, ale i trudnych czasach oddawali swoje życie. Oddawali życie za Ojczyznę, za Płock, za nas wszystkich. Ginęli nie tylko z rąk przestępców, ale także z rąk sowieckich żołnierzy w 1920 roku i z rąk okupantów w 1939 i 1940 roku. Wspominamy dzisiaj policjantów, którzy ginęli w sowieckich obozach i tych, którzy zostali rozstrzelani w Twerze, a następnie pochowani w zbiorowych mogiłach w Miednoje – opowiadał Komendant Miejski Policji w Płocku.

Na uroczystości pojawili się również: starosta płocki Mariusz Bieniek, Marlena Mazurska Kierownik Delegatury Urzędu Wojewódzkiego w Płocku i Dyrektor Delegatury Urzędu Marszałkowskiego w Płocku Tomasz Kominek.

Bohaterskie losy płockich policjantów

Podczas uroczystości głos zabrał inicjator powstania obelisku, aspirant sztabowy w stanie spoczynku Adam Łaszewski, przewodniczący międzynarodowego stowarzyszenia policji IPA sekcji w Płocku. Przytoczył on kilka wyjątkowo ciekawych historii związanych z płockimi policjantami okresu 20-lecia międzywojennego.

Adam Łaszewski przypomniał, że to płoccy policjanci zaatakowali w 1918 roku statek płynący Wisłą na wysokości Borowiczek, którym płynęli żołnierze niemieccy i zdobyli tym sposobem 70 karabinów, które później pomogły im w dalszej walce.




– Przy tej okazji nie możemy zapomnieć o bohaterskich czynach płockich policjantów w wojnie polsko-bolszewickiej w 1920 roku. Wielu z nich, chociażby przodownik Jan Bielski, policjant z Drobina, dowodząc oddziałem policji w potyczce z bolszewikami we wsi Staroźreby, walczył ofiarnie na białą broń, zabijając przy tym dwóch czerwonoarmistów. Wzięty dwukrotnie do niewoli zbiegł z niej i dalej walczył – wspominał Adam Łaszewski.

Aspirant sztabowy w stanie spoczynku przypomniał również o losach wywiadowców Franciszka Karczewskiego i  Jana Kalińskiego, którzy pod gradem kul w walkach pod Trzepowem zbierali rannych i przewozili do Szpitala Świętej Trójcy w Płocku. Jednocześnie funkcjonariusze dostarczali do sztabu informacje o ruchu wojsk nieprzyjaciela.

Płoccy policjanci pod ogniem nieprzyjaciela przywracali porządek na moście płockim, a komendant policji w Płocku Zygmunt Tołpyho poprowadził obronę przyczółka od strony Radziwia i uratował w ten sposób przeprawę od zniszczenia.

Adam Łaszewski na koniec przypomniał również, że płoccy policjanci znaleźli się wśród tysięcy ofiar zbrodni katyńskiej. Strzałem w tył głowy zakończyło się życie między innymi płockich komendantów, Stefana Grabari i Mariana Gąsiewicza, ale też w ten sposób zginęli szeregowi policjanci, jak starszy posterunkowy Stefan Lipiński, dziadek Michała Spirydonowa obecnego na uroczystości.

Podczas uroczystości złożono przy obelisku urny z ziemią z dołów śmierci z Miednoje, podarowane właśnie na ten cel przez Michała Spirydonowa. Wnuk Stefana Lipińskiego pojawił się na odsłonięciu pomnika w wiernej replice munduru, jaki nosił jego dziadek.

Młodszy brat Stefana Lipińskiego, Józef, który również był policjantem, także walczył i przeżył zarówno wojnę polsko-bolszewicką, jak i II wojnę światową, został z kolei aresztowany po wojnie przez NKWD, wywieziony w głąb ZSRR, gdzie zaginął bez wieści.

Obelisk poświęcił Kapelan Policji w Płocku, ks. kan. Jerzy Ławicki. Na koniec uroczystości zgromadzeni goście złożyli kwiaty przed obeliskiem i w kilku słowach oddali cześć poległym i zamordowanym policjantom.

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU