W niedzielę, 7 kwietnia, w miejscowości Matyldów (powiat płocki) doszło do rozboju. Czterech mężczyzn napadło na sklep – pobili właściciela, ukradli produkty przemysłowe i uszkodzili kasę fiskalną. Pokrzywdzony trafił do szpitala.
Do zdarzenia doszło około godziny 7.50. Policja ustaliła, że sprawcy uciekli z miejsca napadu samochodem. Na szczęście ktoś zapamiętał numer rejestracyjny pojazdu, który przekazał funkcjonariuszom.
– Z informacji wynikało, że samochód był zarejestrowany na obrzeżach Płocka. Rozpoczęto pościg. Oficer dyżurny skierował w ten rejon policjantów z Wydziału Ruchu Drogowego i Wydziału Patrolowo – Interwencyjnego oraz przewodnika z policyjnym psem tropiącym. Udali się tam również policjanci operacyjni – relacjonuje Krzysztof Piasek, rzecznik prasowy płockiej policji. – Po około 1,5 godziny od czasu zdarzenia zostali zatrzymani trzej sprawcy. Czwarty zgłosił się dobrowolnie do Komendy Miejskiej Policji w Płocku – dodaje.
Bandytami okazali się płocczanie – dwaj 20-latkowie i dwaj 21-latkowie. Mężczyźni zostali przesłuchani w Prokuraturze Rejonowej w Gostyninie. Dziś mężczyźni będą doprowadzeni do Sądu, który podejmie decyzję o zastosowaniu aresztu. Pokrzywdzony właściciel nadal pozostaje w szpitalu.