W piątek rozpoczęło się coroczne święto fanów jamajskich brzmień – festiwal Reggaeland. I choć pierwszego dnia na głównej scenie wystąpiły takie gwiazdy jak Max Rome, Jahocustix i The Selecter, to główną rolę odegrał… deszcz.
Początek tegorocznego Reggaelandu nie zaczął się po myśli organizatorów – pogoda spłatała bowiem wszystkim uczestnikom nie lada psikusa i skąpała wszystko w deszczu. Na szczęście ulewa nie przeszkodziła fanom reggae, którzy bawili się pod sceną nie bacząc na okoliczności.
Reggaeland to jedna z największych imprez tego typu w Polsce. Tegoroczna edycja festiwalu zapowiada się wyjątkowo. Headlinerem pierwszego dnia festiwalu jest bowiem legenda rootsowych brzmień, Max Romeo, autor takich niezapomnianych hitów jak „Wet Dream”, „Macabee Version”, czy „Jordan River”. Największą gwiazdą kolejnego dnia będzie Shaggy, jeden z najpopularniejszych twórców reggae i dancehall.