Płocki oddział Nowoczesnej zaprosił w piątek na spotkanie z posłanką Kamilą Gasiuk-Pihowicz. Powodem był wybór nowych władz płockiego okręgu, ale i rozmowa na tematy płockie – wysoką śmiertelność i zachorowalność na nowotwory w naszym mieście czy zadłużanie Płocka.
Na spotkanie 9 września w Centrum Szkoleniowo-Językowym oprócz posłanki, która z powodu chorego synka i awarii samochodu spóźniła się blisko godzinę, przyszli także przedstawiciele Nowoczesnej – Marcin Podsędek i Małgorzata Kamińska. – Bardzo mnie cieszy, że udało nam się już po raz trzeci spotkać w Płocku – rozpoczęła Kamila Gasiuk-Pihowicz. – Dwóch posłów Nowoczesnej już otworzyło biuro poselskie w tym mieście, mam nadzieję, że wkrótce i ja dołączę do tego grona – zapowiedziała posłanka.
Jak wyjaśniła, głównym powodem spotkania było walne zebranie koła Nowoczesnej w Płocku, w wyniku którego zostaną wybrane nowe władze. – Będzie stało przed nimi bardzo dużo wyzwań – podkreśliła Kamila Gasiuk-Pihowicz. – Wyzwań, związanych przede wszystkim z przygotowaniem do wyborów samorządowych – sprecyzowała.
Z jakiego powodu zrezygnowała dotychczasowa szefowa płockiego okręgu, Małgorzata Kamińska – doktor nauk humanistycznych i pedagog, która zaledwie w lutym br. objęła tę funkcję? – Powodem jest to, że trzeba podjąć nowe zadania, które zostały wyznaczone przez zarząd regionu, którego jestem członkiem – tłumaczyła Małgorzata Kamińska. – Zostały mi przydzielone nowe obowiązki, związane m.in. z wyborami samorządowymi i kwestią edukacji. Dlatego część obowiązków muszę przekazać następcom – dodała.
– Chciałabym podziękować pani Małgorzacie za pracę i poparcie Nowoczesnej, zwłaszcza w okresie wyborów, kiedy poparcie wymagało szczególnej odwagi – powiedziała Kamila Gasiuk-Pihowicz, dodając, że Małgorzata Kamińska została Pełnomocnikiem ds. edukacji zarządu regionalnego.
Posłanka zapewniała również, że jest świadoma głównych problemów Płocka, szczególnie w zakresie zdrowia mieszkańców i braku prawidłowej opieki onkologicznej. – Apel wystosowany przez płocką radę miasta spotkał się z odzewem posłów Nowoczesnej, Joanny Scheuring-Wielgus oraz Piotra Misiło, którzy wystosowali interpelację poselską do ministra zdrowia oraz list, wskazujący na problemy i konsekwencje wysokiego wskaźnika zachorowalności na nowotwory oraz pytający, jakie działania zostaną podjęte w tej sprawie – tłumaczyła.
Czy Nowoczesna ma konkretne propozycje rozwiązania tego problemu? – To jest temat, który powinien być rozwiązany zarówno na poziomie centralnym, jak i lokalnym. Jako opozycja, możemy jedynie wskazywać pewne działania. W interpelacji poselskiej Piotra Misiło sugerowaliśmy takie działania, związane z poszerzeniem zakresu opieki onkologicznej, aby szpital wojewódzki mógł w szerokim zakresie leczyć pacjentów z nowotworami. Ale biorąc pod uwagę to, co dzieje się w spółkach skarbu państwa obawiam się, że w najbliższych latach płocczanie nie mają co liczyć na znaczącą poprawę w tym zakresie – mówiła posłanka, podkreślając, z jak ogromnym lekceważeniem partia rządząca podchodzi chociażby do kwestii obronności państwa, powierzając zarządzanie spółką odpowiedzialną za sprzęt wojskowy osobie, która jest ledwo po maturze i nie ma nawet tytułu licencjata.
Szefowa regionu mazowieckiego poruszyła także sprawę grożącego nam podziału województwa. – Nie tędy droga. Wystarczy znacząca korekta polityki polskiego rządu, wypełnianie traktatu w tym zakresie, dzięki czemu moglibyśmy liczyć na skuteczniejsze wsparcie tego regionu, niż podział Mazowsza – stwierdziła posłanka.
Nowoczesna chce ustalić główne problemy Płocka na poziomie lokalnym, zebrać informacje bezpośrednio od mieszkańców. W Płocku rusza program tworzenia mapy potrzeb, na podstawie ankiet samych płocczan. – Bardzo ważnym punktem naszego programu jest wzmocnienie samorządności. Zarówno rząd, jak i samorządy potrzebują wzmocnienia, chociażby dlatego, że przez lata miały wskazywane zadania, bez wskazania źródeł finansowania – tłumaczyła jedna z głównych liderek Nowoczesnej.
– Program centralny, który będzie ogłoszony podczas konwentu Nowoczesnej w najbliższy weekend, rozpocznie lawinę programów lokalnych, które powstaną właśnie na podstawie potrzeb samych mieszkańców – zaznaczył Marcin Podsędek. – Stanie się tak nie tylko, żeby przygotować się do wyborów samorządowych, ale i po to, żeby mieszkańcy mogli zgłaszać swoje propozycje czy inicjatywy jeszcze przed wyborami – dodał. – Program dla Mazowsza już jest stworzony – zaznaczyła Małgorzata Kamińska.
Jednym z tematów spotkania był także problem zadłużania miasta. Jak zaznaczył Marcin Podsędek, na co dzień mieszkający w Sochaczewie, przedstawiciele Nowoczesnej są na każdej sesji i dokładnie przyglądają się temu, w jaki sposób miasto jest zarządzane. – Jesteśmy przeciwni nadmiernemu zadłużaniu miasta i zaciąganiu kredytów lekką ręką – stwierdziła Małgorzata Kamińska. – Zamiast zaciągać kredyt, może warto byłoby poszukać pieniędzy z inwestycji, które są prowadzone w Płocku. Wiemy, że ta ostatnia pożyczka związana jest z funduszami unijnymi – dodała.
– Do każdego zadłużania trzeba podejść indywidualnie, ale trzeba pamiętać jaki ma być czynnik wymierny z tytułu zaciągnięcia kredytu. Jeśli ma to być na inwestycję, która jest tylko zagrywką pr-ową, to trzeba się temu sprzeciwić – wtrącił Marcin Podsędek. Czy w takim razie budowa obwodnicy czy nabrzeża wiślanego jest z punktu widzenia Nowoczesnej niepotrzebnym wydatkiem?
Na to pytanie nie uzyskaliśmy jednoznacznej odpowiedzi. – Stoimy na twardym stanowisku, że jeśli chce się wydawać, to trzeba poszukać oszczędności, a nie zaciągać kredyty. Łatwo jest podejmować inwestycje, które zapewnią ponowną elekcję, ale trudniej zmagać się później z obciążonym budżetem. Są to decyzje, które wpłyną długofalowo na funkcjonowanie miasta – argumentowała posłanka Nowoczesnej.
– Budżet Płocka w tym momencie zbliża się do limitu, jest bardzo napięty. Biorąc pod uwagę wysoką śmiertelność płocczan, proszę zestawić te dwa cele – budowę nabrzeża i opiekę onkologiczną. Jeśli mamy dyletantów na tak wysokich stanowiskach w spółkach skarbu państwa, to łatwo o złą decyzję. I w momencie kryzysu, mamy mocno zadłużone miasto, zdiagnozowany problem zachorowalności na nowotwory i budżet napięty tak, że nie ma możliwości działania. Zadłużenie miasta skutkuje tym, że w sytuacji kryzysowej nie ma możliwości odpowiedniej reakcji – podsumowała Kamila Gasiuk-Pihowicz.
– Zbliżenie się do granicy 60-procentowego zadłużenia może doprowadzić do sytuacji, której ja miastu nie życzę, wprowadzenia komisarza z PiS. Myślę, że pan Nowakowski też powinien to z tyłu głowy mieć – dodał Marcin Podsędek.
Czy partia przewiduje koalicję z inną partią? – Nie wykluczamy porozumienia na poziomie lokalnym, trzeba tutaj kierować się innymi względami, niż na poziomie centralnym – mówił Marcin Podsędek, wspominając o wystawieniu kandydatów do rady miasta, a może nawet prezydenta. – Decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła – zaznaczyła posłanka, która przyznała, że widzi pewną trudność we współpracy z PiS.
– Mamy energię i chęć do działania, a nasze notowania są stabilne. Kiedy zamykam oczy, widzę jak nasz kraj powinien wyglądać – podkreślała na zakończenie Kamila Gasiuk-Pihowicz.
Dodaj swój komentarz