Ustawa o wymianie dowodów osobistych weszła w życie w niedzielę 1 marca. Ze względu na brak w nowych dokumentach adresu zameldowania, mogą nam sprawić niemiłe niespodzianki. Podobnie jak… przyłączenie do Płocka okolicznych miejscowości, czego doświadczyła nasza czytelniczka.
O zmianach wprowadzonych do nowego dokumentu już pisaliśmy. Przypomnijmy – nowy dokument stwierdzający naszą tożsamość nie zawiera informacji o adresie zameldowania, kolorze oczu i wzroście, nie będzie tam także naszego podpisu. Format i wielkość dokumentu się nie zmienił. Za to będzie na nim widniało większe zdjęcie, czyli takie, jak w paszporcie. Nowe dowody mają ważność 10 lat.
– To, że mówiło się o tym głośno spowodowało, że mieszkańcy w całej Polsce od poniedziałku oblegali urząd w kolejce po nowy dokument. Mieliśmy problemy z logowaniem, tak jak w całym kraju, wszyscy się denerwowali, i mieszkańcy i my, bo chcieliśmy sprawnie wszystko załatwiać – mówił nam Krzysztof Woroniecki, kierownik oddziału spraw obywatelskich w Płocku. – Trzeba było tłumaczyć wielu osobom, że ich dokument nie traci ważności, że nadal jest ważny do daty widniejącej na dowodzie. Zdarzały się nawet osoby, które miały dowody ważne do 2020 roku – tłumaczył.
Jednak, jak to zwykle bywa wraz ze zmianami, zaczęły się nowe problemy i mnóstwo pytań. Ustawa wprowadzona w życie kilka dni temu pn. „Prawo o aktach stanu cywilnego” oznacza, że od niedzieli połączone zostały rejestry PESEL, ewidencja dowodów osobistych oraz akta stanu cywilnego. Do tej pory każda gmina miała swój odrębny system, a tym samym dostęp tylko do mieszkańców swojej gminy. A teraz, dzięki systemowi informatycznemu „Źródło” przygotowanemu przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, wszystkie zostały połączone.
– W tej chwili wygląda to w ten sposób, że o nowy dokument możemy się starać w dowolnej gminie w kraju, ponieważ takie dokumenty, jak akt urodzenia, akt zgonu, akt małżeństwa i wszystkie dokumenty Urzędu Stanu Cywilnego, podlegają tzw. migracji dokumentów – tłumaczyła nam kierownik płockiego USC, Elżbieta Wasilewska. – Migracja każdego dokumentu trwa do 10 dni, nowy dowód mieszkaniec naszego kraju powinien otrzymać w ciągu 30 dni.
Ułatwiło to w pewien sposób życie mieszkańców, którzy mogą teraz wszystko załatwić w jednym urzędzie. Wniosek o wydanie bezpłatnego dowodu osobistego możemy składać teraz w formie elektronicznej, tak też jest w przypadku, kiedy chcemy się wymeldować. – Ale już zameldować musimy się osobiście – tłumaczył nam Krzysztof Woroniecki.
Pojawił się za to problem z zaświadczeniami o zameldowaniu, którego mogą wymagać od nas teraz np. w banku, u notariusza czy przy zakupie telefonu komórkowego. – Myślę, że przez pierwszy rok będzie to kwestia dopracowania, ale banki już zapowiadają tzw. oświadczenia – podkreśla w naszej rozmowie kierownik oddziału spraw obywatelskich.
Moja miejscowość urodzenia nie istnieje…
W kontekście wymiany dowodu osobistego, pojawił się też problem ze zmianą miejsca urodzenia. I to zmianą – podkreślmy – niezależną od nas.
– Urodziłam się w miejscowości, która, jak się okazało, została wchłonięta przez inne miasto – pisze nasza czytelniczka. Tak się złożyło, że parę dni przed wejściem w życie nowej ustawy skończyła mi się ważność dowodu osobistego, złożyłam więc wniosek o nowy dokument. Musiałam przy tym dostarczyć aktualny odpis aktu urodzenia z urzędu stanu cywilnego, który objął teraz teren mojej dawnej miejscowości. W urzędzie usłyszałam jednak, że nie mogę otrzymać nowego dowodu, ponieważ w akcie urodzenia jest inna miejscowość, niż widnieje w dokumentach urzędu. Kazano mi zmienić wniosek i na własny koszt złożyć kolejny wniosek, o zmianę w akcie małżeństwa, w którym również zamieszczona jest nazwa miejsca urodzenia – tłumaczy czytelniczka. – Czy muszę płacić za to, że moja miejscowość urodzenia już nie istnieje? – dziwi się czytelniczka.
– Zmiany, które wynikają z podziału administracyjnego, nanosi na dokumentach kierownik Urzędu Stanu Cywilnego, właściwego dla miejscowości urodzenia – tłumaczy nam kierownik USC w Płocku. – Ta notatka jest podstawą do sprostowania informacji we wszystkich dokumentach, kierownik przesyła sprostowany dokument do urzędu, zgodnego z aktualnym miejscem zamieszkania danej osoby – wyjaśnia.
– Jeżeli w mieście powstaje nowa ulica, to mieszkańcy tej ulicy z automatu stają się mieszkańcami tego miasta – uzupełnia informację Krzysztof Woroniecki. – To samo dzieje się w przypadku gmin. Jeżeli do gminy miejskiej zostaje przyłączona gmina wiejska, obywatele stają się mieszkańcami gminy miejskiej i wszystkie formalności mogą załatwić w jednym urzędzie – urzędzie miasta lub gminy, do której zostali wcieleni lub w urzędzie dzielnicowym, tak jak jest w Warszawie. Nowe przepisy o dowodach osobistych na pewno usprawnią nam życie, tylko potrzeba trochę czasu aby obywatele się do niego przyzwyczaili – prognozuje Krzysztof Woroniecki.
A co z naszą czytelniczką? – Po wejściu w życie ustawy, ponownie poszłam do urzędu po dowód – opowiada. – Okazało się, że akt małżeństwa będzie jednak wymieniony przez urząd. Gdybym złożyła wniosek o dowód dwa tygodnie później, nie musiałabym załatwiać na własną rękę odpisu aktu urodzenia i stresować się całą sytuacją. A akt małżeństwa? Mąż nie żyje od kilku lat, akt małżeństwa nie jest mi potrzebny… – dodaje.