Już w najbliższą sobotę, po przerwach reprezentacyjnych do walki w I lidze powróci Jutrzenka. Na własnym parkiecie Jutrzenka podejmować będzie ekipę AP Poznań. Drużynę doświadczoną i inteligentną sportowo.
Spotkanie z AP Poznań rozpocznie się w sobotę, 4 listopada o godzinie 15. Godzina trudna, jak na płocki sport, ale dla kibiców Jutrzenki warto wspomnieć, że to właśnie gospodynie są faworytem. Beniaminek z Poznania dopiero w poprzedniej kolejce zapunktował, sprawiając niespodziankę. Za taką uważa się wygraną z Samborem Tczew, który celował przed sezonem w wygranie ligi… Natomiast niezbyt im to wychodzi.
Jutrzenka w dotychczasowych czterech pojedynkach wygrała dwa razy i przegrała dwa razy. W związku z tym, zapisała na swoim koncie sześć oczek i zajmuje obecnie szóstą lokatę w ligowej tabeli. Poznanianki wygrały tylko raz i trzy razy przegrały, co daje trzy punkty oraz ósme miejsce w lidze.
W związku z początkiem rozgrywek, ten mecz jest ważny dla obu stron. Wygranie go da odetchnąć zwycięzcy. Przeciwnik nie jest doceniany, ale płocczanki powinny doskonale znać przeciwniczki. W Poznaniu obecnie gra kilka dziewczyn, które w poprzednim sezonie rywalizowały w barwach Sparty Oborniki, która dwa razy pokonała Jutrzenkę w sezonie 2017/18.
Szczególną uwagę należy zwrócić na trio – Martyna Matysek, Alicja Slęzak i Paulina Sowa. W głównej mierze, te trzy szczypiornistki napędzają grę w Poznaniu.
W Jutrzence też jest kilka zawodniczek, które napędzają grę, ale liderkami w ataku są przede wszystkim Aleksandra Rędzińska, Emilia Bałdyga i Aneta Szczechowicz. Odpowiedź na poznańskie trio jest zatem o podobnym potencjale. Lewe rozegranie, środek i kołowa – identycznie, jak w poznańskim zespole. Do gry jakiś czas temu w barwach Jutrzenki i pełnej dyspozycji wróciła także Paulina Dąbrowska, która z pewnością też znacznie pomaga swojej drużynie.
Zapytaliśmy Paulinę, co myśli przed tym meczem. – Drużyna z Poznania jest beniaminkiem pierwszej ligi. Mimo tego, do sobotniego meczu podchodzimy bardzo zmobilizowane i głodne zwycięstwa. Od pierwszych minut musimy grać „swoje” i nie popełniać prostych błędów, a wtedy punkty zostaną w Płocku – stwierdziła zawodniczka.
MMKS Jutrzenka Płock – KS AP Poznań, sobota 4 listopada o godzinie 15.
Marek Wojciechowski