Wraca pomysł połączenia dwóch koncernów naftowych. Jak wypowiedział się w Telewizji Republika minister Henryk Kowalczyk: „Trzeba podnieść zaangażowanie Skarbu Państwa w PKN Orlen”. W tym celu rząd rozważa fuzję płockiego koncernu z Lotosem.
Według ministra Kowalczyka, udział Skarbu Państwa w Orlenie powinien być większy niż 27 procent, co zapobiegnie ewentualnemu „wrogiemu przejęciu” spółki. Pomysłem na taki wzrost udziałów, miałoby być połączenie Orlenu z Lotosem. Przypomnijmy, że w Lotosie udział Skarbu Państwa jest znacznie większy niż w płockim koncernie i wynosi ponad 53 procent akcji.
Projekt rządu polega na odkupieniu przez Orlen pakietu akcji Lotosu, przy pomocy emisji nowych akcji. Wówczas Skarb Państwa zyskałby z takiej transakcji około 50 mln nowych akcji Orlenu. Płocki koncern przejąłby więc kontrolę nad Lotosem, a udział państwa w PKN Orlen wzrósłby do około 35 procent. Jak analizuje portal next.gazeta.pl, jeśli dodamy do tego pakiet należący do PERN (4,9%) oraz do funduszy inwestycyjnych PKO BP, PZU i Pekao SA (8%) to państwo będzie miało kontrolę nad blisko 48 procentami akcji płockiego koncernu.
Chociaż i teraz przejęcie kontroli nad Orlenem byłoby bardzo trudne do przeprowadzenia, to po ogłoszeniu tego pomysłu przez ministra Kowalczyka w czwartek, akcje obydwu spółek poszły w górę.
Przypomnijmy, że rok temu Rada Miasta Płocka wystosowała apel do Premier Beaty Szydło w sprawie rezygnacji rządu z planów połączenia koncernów naftowych. Uchwała w sprawie apelu została przegłosowana bez głosów radnych Prawa i Sprawiedliwości, którzy nie głosowali.
Rada Miasta apeluje do rządu: “Pani premier, Orlen musi zostać w Płocku!”