11. kolejka VELUX EHF Liga Mistrzów zakończyła się szczęśliwie dla płockich piłkarzy ręcznych. Orlen Wisła pokonała Bjerringbro-Sikeborg 28:25. Oznacza to, że wymarzony awans do TOP16 jest już w zasięgu ręki.
Apel trenera Orlen Wisły podziałał i kibice licznie przybyli do Orlen Areny wspierać swoją drużynę. W 8. minucie Nafciarze prowadzili już 5:2, w tym dzięki trzem celnym strzałom Gilberto Duarte. Stopniowo jednak to Duńczycy zaczęli wykorzystywać swoją przewagę jednego zawodnika, by w 13. minucie doprowadzić do wyniku 6:7. Mecz stał się bardziej wyrównany, żadna z drużyn nie odpuszczała.
Po roszadach dokonanych przez trenera Przybeckiego, na boisku pojawili się Maciej Gębala, Marko Tarabochia, Tomek Gębala oraz Marcin Wichary w bramce. Do końcówki pierwszej połowy gra Nafciarzy nie zmieniła się, a wynik był wciąż wyrównany. Na 5 minut przed przerwą, po trafieniu Michaela Knudsena, przewaga Bjerringbro-Silkeborg urosła do trzech oczek (10:13). Orlen Wisła nie była dłużna – po dwóch bramkach dla płocczan, różnica znów była niewielka. W ostatnich sekundach Duńczycy zwiększyli swoją przewagę do stanu 13:15.
Druga część spotkania to zacięta walka o każdą bramkę. Jednak błędy Duńczyków i dwie bramki Dmitry Zhitnikova dały efekt w postaci remisu 17:17. Już po chwili, gdy Duarte pięknym rzutem przez całe boisko trafił do bramki przeciwników, to Nafciarze objęli prowadzenie. W 45. minucie zawodnik płockiej drużyny otrzymał czerwoną kartkę – sędziowie przyznali ją za faul Ivicia na Sebastianie Skube. Pomimo osłabienia, Orlen Wisła walczyła dalej. Wynik na tablicy brzmiał 23:23. Kolejny raz o zwycięstwie lub przegranej miały rozstrzygnąć ostatnie minuty.
O tę pierwszą możliwość aktywnie walczył Marcin Wichary, który w 56. minucie, przy stanie 25:24, obronił trzeci rzuty karny. Michał Daszek wzmocnił tę sytuację i doprowadził do wyniku 26:24 na dwie minuty przed końcem spotkania. W ostatnich sekundach meczu wynik przypieczętował Valentin Ghionea, ustalając stan spotkania na 27:25. Ostatecznie wynik brzmiał 28:25, dwa punkty zostały więc w Orlen Arenie, a Nafciarze mogą powoli zacząć się cieszyć z awansu do TOP 16 VELUX EHF Ligi Mistrzów.
Po meczu powiedzieli:
Peter Bredsdorff-Larsen (trener Bjerringbro-Silkeborg): Gratulacje dla gospodarzy. Myślę, że było to dobre widowisko i ciężko zapracowane zwycięstwo drużyny ORLEN Wisły. Po pierwszej połowie byłem bardzo zadowolony z postawy moich zawodników. Mieliśmy dwie bramki przewagi, a w pewnym momencie również szansę na podwyższenie prowadzenia do trzech. W drugiej połowie Wisła zanotowała znakomity powrót do meczu. My przestrzeliliśmy kilka znakomitych sytuacji. Na naszą grę wpływ miała także kontuzja naszego skrzydłowego. Wiedzieliśmy, że Płock to bardzo trudny teren do gry, ale przyjechaliśmy tutaj z nadzieją na punkty i dlatego jesteśmy rozczarowani końcowym wynikiem. Tak jak wspomniałem, było to ciężko zapracowane zwycięstwo ORLEN Wisły.
Rasmus Jensen (Bjerringbro-Silkeborg): Tak jak trener powiedział, byliśmy bardzo zadowoleni z naszej gry po pierwszej połowie i głęboko wierzyliśmy, że możemy tutaj ugrać punkt, lub nawet dwa. Po przerwie coś się zacięło. Wpływ na naszą postawę miała na pewno znakomita dyspozycja bramkarza ORLEN Wisły, jak również kontuzja naszego skrzydłowego.
Piotr Przybecki (trener ORLEN Wisła Płock): Dziękuję Bjerringbro za ten mecz. Mimo, że graliśmy u siebie była to dla nas ciężka przeprawa. Wyszliśmy na boisko mocno zmotywowani, ale mieliśmy problemy w obronie, szczególnie z Michaelem Knudsenem na pozycji kołowego. W drugiej połowie zmieniliśmy ustawienie w defensywie na 5-1, a ponadto kilka znakomitych interwencji zanotował Marcin Wichary, który bardzo nam pomógł i był prawdopodobnie kluczowym zawodnikiem dla naszego zwycięstwa. Mieliśmy również problemy na prawym rozegraniu po tym, jak czerwoną kartkę otrzymał Sime Ivić, ale Michał Daszek, niski ale twardziel, zrobił naprawdę dobrą robotę. Jestem szczęśliwy i dumny z moich zawodników.
Dan-Emil Racoțea (ORLEN Wisła Płock): Gratuluję przeciwnikowi dobrego meczu. To był dla nas trudny pojedynek, który bardzo chcieliśmy wygrać. Spotkanie było wyrównane, przewaga bramkowa cały czas się zmieniała, szczególnie w końcówce spotkania. Bardzo się cieszymy, że na końcu udało nam się wygrać, bo to nas mocno przybliżyło do kolejnej fazy Ligi Mistrzów.
źródło: SPR Wisła Płock