Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego KGP zlikwidowali nielegalną plantację konopi indyjskich. Zabezpieczono blisko dwieście krzewów. Podejrzanemu grozi nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Jak podaje płocka policja, funkcjonariusze CBŚ od dłuższego czasu rozpracowywali grupę, która produkowała i rozprowadzała narkotyki. Policjanci dotarli do miejsca w powiecie płockim, w którym prowadzona była nielegalna plantacja marihuany.
– Sprawcy zadbali o to, by posesja gdzie rosły te rośliny była oddalona od innych zabudowań – relacjonuje Krzysztof Piasek, rzecznik prasowy komendy miejskiej policji w Płocku. – Kiedy policjanci wkroczyli na jej teren okazało się, że krzaki rosły przy kompleksie leśnym. Zabezpieczono w sumie 186 krzewów, a także gotowy już susz o wadze 300 gramów – dodał. Wartość czarnorynkowa zabezpieczonych łącznie środków odurzających może wynosić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.
W trakcie przeszukiwania domu okazało się, że część posesji przystosowano do prowadzenia nielegalnej plantacji. Zamontowano m.in. specjalne systemy wentylacyjne oraz izolacji termicznej.
Funkcjonariusze CBŚ zatrzymali czterech mężczyzn. Jeden z nich usłyszał w prokuraturze zarzuty za posiadanie znacznej ilości narkotyków oraz nielegalną uprawę konopi indyjskich. Podejrzany został aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu nawet do 10 lat pozbawienia wolności.