Centralne Biuro Śledcze zatrzymało mieszkańca Włocławka, podejrzanego o handel narkotykami. Policja przypuszcza, że wprowadził on na rynek towar o czarnorynkowej wartości ponad ćwierć miliona złotych. Podejrzany ukrywał się w Płocku.
To finał sprawy, która rozpoczęła się w lutym tego roku. Wówczas CBŚ ustaliło, że Bartłomiej M., 26-letni mieszkaniec Włocławka, handluje narkotykami na dużą skalę. To właśnie jemu policja przypisuje wprowadzenie na rynek ośmiu kilogramów marihuany i amfetaminy. Diler z Włocławka uciekł policji, pozostawiając w dwóch posiadanych volkswagenach towar o łącznej wartości przekraczającej 250 tysięcy złotych.
CBŚ rozesłało list gończy za podejrzanym, który krążył za Bartłomiejem M. od dwóch miesięcy. Mężczyzna pozostawał jednak nieuchwytny.
Jak się okazuje, mężczyzna ukrywał się w Płocku. Diler z Włocławka wpadł w zasadzkę zorganizowaną przez Centralne Biuro Śledcze, które przejęło prawie cztery kilogramy marihuany, znajdujące się w mieszkaniu podejrzanego.
Bartłomiej M. został aresztowany. Usłyszał już zarzuty posiadania 8 kg amfetaminy i prawie kilograma marihuany. Śledztwo prowadzi CBŚ pod nadzorem Prokuratury Okręgowej we Włocławku.