Wyjątkową determinacją i bezczelnością wykazał się złodziej, który w minioną sobotę okradł dwa płockie sklepy. Kiedy uszkodził swój samochód podczas ucieczki, podał się za policjanta i zabrał samochód przypadkowej kobiecie. Policja zatrzymała 36-letniego mężczyznę.
Do tych zdarzeń, niczym z filmu kryminalnego, doszło w sobotę, 24 kwietnia w Płocku. Najpierw policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży metalowej kasety z pieniędzmi w jednym ze sklepów na osiedlu Kolegialna.
– Jak relacjonowała ekspedientka, mężczyzna wszedł do sklepu, kierując się za ladę sklepową. Po odepchnięciu kasjerki, wyrwał z lady metalową kasetę z utargiem i uciekł. W trakcie czynności na miejscu przestępstwa, policjanci otrzymali informację, że wpłynęło kolejne zgłoszenie kradzieży kasety z pieniędzmi w oddalonym o kilka ulic sklepie i najprawdopodobniej sprawcą kradzieży jest ten sam mężczyzna. W tym jednak przypadku, ucieczkę złodzieja z łupem udaremnił świadek zdarzenia – informuje mł. asp. Marta Lewandowska, oficer prasowa płockiej policji.
Policjanci ruszyli w pościg za złodziejem.
– W trakcie dynamicznych działań okazało się, że podejrzany uciekał daewoo, ale uszkodził pojazd i pozostawił go na jednej z płockich ulic, najprawdopodobniej ucieka pieszo. Operacyjni ustalili, również, że podejrzany, aby uniknąć identyfikacji, zdjął z siebie wierzchnią odzież i wyrzucił ją do śmietnika – relacjonuje mł. asp. Marta Lewandowska.
Ale to nie wszystko – mężczyzna w trakcie ucieczki podbiegł do kobiety, która właśnie parkowała samochód i, podając się za policjanta, polecił jej, by natychmiast wysiadała z pojazdu.
– Kiedy zdezorientowana sytuacją kobieta wysiadała, ten wskoczył za kierownicę pojazdu, odepchnął ją od pojazdu i szybko odjechał – wyjaśnia oficer prasowa płockiej policji.
Skradziony samochód złodziej zaparkował na jednym z parkingów na terenie Płocka w taki sposób, aby ukryć go przed patrolującymi ulice policjantami. Jednak szybko został namierzony przez operacyjnych policjantów z Wydziału dw. z Przestępczością Przeciwko Mieniu.
Okazało się, że złodziej to 36-letni mieszkaniec powiatu płockiego. W skradzionym przez niego renault znaleziono metalową kasetę z pieniędzmi. Mężczyzna trafił już do policyjnego aresztu – 26 kwietnia w prokuraturze zatrzymany usłyszy zarzuty, a sąd zdecyduje o jego dalszym losie.
a maseczkę miał??
Miał, w kształcie susiaka….
A mógł zabić przecież z pistoletu