We wtorek strażnicy miejscy zostali wezwani na działkę przy ul. Żyznej, na której osoba usuwająca chwasty natrafiła na sześć doniczek z marihuaną. Okazało się, że hodowla mogła trwać tam od dłuższego czasu, a miejsce pełniło rolę plantacji.
– We wtorek, 27 sierpnia około godz. 13 dyżurny straży miejskiej został poinformowany, że osoba która miała usunąć chwasty z działki przy ul. Żyznej natrafiła na sześć doniczek z roślinami przypominającymi marihuanę – poinformowała Jolanta Głowacka, rzeczniczka straży miejskiej w Płocku.
Tuż obok doniczek znaleziono pięciolitrowy baniak z wodą, który zapewne służył do podlewania roślin oraz ręczny spryskiwacz. Kilkadziesiąt metrów dalej strażnicy miejscy natrafili na wydeptany teren, na którym także mogły rosnąć konopie. Po roślinach nie było już śladu, jednak pozostała ziemia i prowizoryczne doniczki.
Na miejsce wezwano patrol policji, który będzie prowadził dalsze postępowanie w tej sprawie. Za prowadzenie uprawy konopi indyjskich grozi do trzech lat pozbawienia wolności.