Napisał do nas czytelnik, zbulwersowany podejściem urzędu miasta do 6-latków. – Zapewniano nas, że jeśli puścimy nasze 6-letnie dzieci do szkoły, żaden nauczyciel nie zostanie zwolniony, a klasy nie będą przepełnione. Dzieje się inaczej – stwierdził. Sprawdziliśmy, co na to urzędnicy.
– W okresie końca roku i początku tego, urząd miasta miał akcję – jeździł po szkołach, zachęcał nas do wysyłania dzieci do szkół – pisze płocczanin. – Obiecywali, że będzie w porządku, a jak to wygląda? Dzieci są już zapisane, listy utworzone. Miało być tak, że nie zwolnią nikogo, natomiast jeśli będzie dużo dzieci, to utworzone zostaną małe klasy. Sugerowano wręcz, że będą małe klasy. A jest tak, że klasy mają po ponad 30 dzieci, nauczyciele są zwalniani i nikt nie chce rozmawiać z rodzicami, tylko odsyłają do prezydenta lub zapraszają we wrześniu… Urząd miasta odsyła nas natomiast do szkół, widać, że dziś umywają od tego ręce – pisze rozgoryczony rodzic.
– Pomóżcie nam i dzieciakom, aby uczyły się w normalnych warunkach – apeluje czytelnik, dodając, że problem jest na pewno w szkole podstawowej nr 22 i 23, ale słyszał również, że dotyczy także SP6 i SP11.
Zapytaliśmy o tę sprawę w Urzędzie Miasta Płocka. – Jeżeli chodzi o nauczycieli klas I-III, to sytuacja przedstawia się następująco – wyjaśnia Hubert Woźniak z zespołu ds. kontaktów z mediami płockiego ratusza.
– W bieżącym roku szkolnym 2015/2016 jest 56 klas trzecich i tylu nauczycieli. Od 1 września 2016 roku utworzonych zostanie 28 oddziałów klas pierwszych. Wynikałoby z tego zestawienia, że pracy zabraknie dla 28 nauczycieli – informuje.
Nie jest to jednak ostateczna informacja. Z informacji przekazanych przez dyrektorów szkół podstawowych
wynika bowiem, że pracy zabraknie dla 18 nauczycieli, dla części znalazły się dodatkowe godziny, a jeden nauczyciel przechodzi na emeryturę. Ci natomiast, dla których zabraknie pracy w szkołach podstawowych, byli zatrudnieni na umowach o pracę na czas określony (m.in. na zastępstwo). I dla nich jest dobra informacja, bowiem w przedszkolach utworzono dodatkowych 15 oddziałów, gdzie będzie potrzeba zatrudnienia nowych nauczycieli.
– Nauczyciele, dla których zabrakło miejsca pracy w klasach I-III szkół podstawowych, dostaną propozycję pracy w przedszkolach, przynajmniej na okres jednego roku szkolnego – zapewnia Hubert Woźniak.
A co z przepełnionymi klasami? I tutaj wg ratusza nie ma spornej sytuacji. Do szkół podstawowych zostało zapisanych 202 sześciolatków. Jak się dowiadujemy, oddziały klas pierwszych szkół podstawowych będą liczyły od 7 do maksymalnie 25 uczniów (w dwóch szkołach).
W wymienionych przez naszego czytelnika szkołach na pewno w żadnej klasie nie zostanie przekroczona liczba 30 osób, o której wspominał płocczanin. W SP23 jest 76 uczniów, będą trzy oddziały. W SP 22 jest 51 osób, będą trzy oddziały, ale jeden lub dwa z oddziałami integracyjnymi, co oznacza mniejszą liczbę uczniów. W SP6 jest 42 dzieci – powstaną dwa odziały, a w SP11 są 44 osoby – powstaną więc dwa oddziały.
Możemy więc uspokoić czytelnika – według tych wyliczeń, problemu z ilością dzieci w klasie nie ma.