Nie sposób było nie zauważyć na białych skrzydłach tego majestatycznego ptaka zjadliwej, różowej farby. Pracownicy działu zieleni nieborowskiego muzeum rano, we wtorek, 17 czerwca, dostrzegli ten niecodzienny widok i powiadomili służby.
Poszkodowany łabędź to „głowa” sześcioosobowej rodziny, tata czwórki maluchów i jeden z czterech dorosłych przedstawicieli tego szlachetnego, ptasiego gatunku, żyjących na terenie Muzeum w Nieborowie i Arkadii.
– Dyżurny łowickiej policji około 10.30 otrzymał zgłoszenie z Nieborowa. Policjanci na miejscu ustalili, że podczas warsztatów plastycznych w poniedziałek, około godziny 18, jednemu z uczestników wypadła do wody farba, którą ubrudził się ptak. Zdarzenie kwalifikowane jest jako nieszczęśliwy wypadek – poinformowała asp. Urszula Szymczak, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Łowiczu.
Na miejsce został wezwany lekarz weterynarii, który po oględzinach łabędzia orzekł, że „farbowanie” nie zagraża zdrowiu i życiu ptaka.
– Okazało się, że to powierzchowne zabrudzenia, choć byliśmy zdeterminowani, by go uśpić i przewieźć do Ośrodka Rehabilitacji Ptaków przy warszawskim zoo, ale na szczęście nie było takiej potrzeby. Lekarz orzekł, że samiec nie mógłby być oddzielony od rodziny – mówi Katarzyna Żak-Zatorska, pracownik działu zieleni nieborowskiego parku.
– Nasze łabędzie są przyzwyczajone do ludzi, ufne, podchodzą bardzo blisko. Ten osobnik znajdował się w niedalekiej odległości od malujących dzieciaków i dlatego farba ubrudziła sporą powierzchnię jego skrzydeł – dodaje.
Zdarzenia nie zarejestrowały kamery monitoringu, w pobliżu nie znajdował się też żaden ze strażników patrolujących obiekt.
– Uczeń biegł z farbą w słoiku i przewrócił się, policjanci potwierdzili to, badając pozostawione przez niego na trawie ślady. Słoik wypadł mu z ręki, farba bryznęła na zwierzę. Był to nieszczęśliwy wypadek. Nie mamy w szkole wandali. Uczeń z własnej woli proponował odbycie prac społecznych na terenie muzeum – komentuje zajście dyrektor I Prywatnego Liceum Plastycznego, Małgorzata Mroczkowska.
Muzeum w Nieborowie zakończyło jednak współpracę ze szkołą.
– Na tę chwilę nie mają wstępu na teren ogrodu – podsumowuje Monika Żak, kierownik działu zieleni Muzeum w Nieborowie.
Adam rządzi!!!