
Program „Uwaga!” TVN przypomniał sprawę zabójstwa trzech chłopców, do którego doszło 9 marca 2022 roku. Nadal nie wiadomo, czy morderca zostanie skazany.
Tym razem reporterzy programu „Uwaga!” zajęli się sprawą potrójnego mordercy, który w marcu ubiegłego roku zabił trzech chłopców – Piotra (17 lat), Adriana (12 lat) oraz Oskara (9 lat). Przypomnijmy, że chłopcy byli pod opieką Radosława K., który był ojcem Oskara, ponieważ ich mama była wówczas z chorującą na białaczkę córką w szpitalu w Warszawie. Pewnej nocy mężczyzna zamordował chłopców, wyniósł z domu wartościowe przedmioty, zamknął drzwi na klucz i odjechał nad Wisłę. Gdy jego auto zakopało się, porzucił je i ukrywał się przez osiem dni. Zatrzymano go w dniu pogrzebu chłopców na jednej z płockich ulic. Jak ustalono, Radosław K. ukrywał się na terenie pustostanów.
43-letni mężczyzna był w związku z mamą chłopców od blisko 10 lat. Wiadomo, że pracował jako budowlaniec i miał problem z alkoholem, choć od trzech miesięcy nie pił.
– Tej tragicznej nocy miał jednak kupić wódkę na stacji benzynowej. To był Dzień Kobiet, długo rozmawiał tego dnia z panią Małgorzatą przez telefon. Para rozmawiała wtedy aż do 2 w nocy. Czy kobieta czuła, że coś jest nie tak, że coś go przerasta? – Nie. On zawsze mówił, że problemy są po to, żeby je rozwiązywać – mówi w programie matka dzieci.
Kobieta zdradza również, że Radosław K. miał jej się oświadczyć w urodziny, o czym dowiedziała się od dzieci. Nie zgadza się z opinią biegłych, którzy stwierdzili niepoczytalność mężczyzny w momencie popełniania czynu. Zwłaszcza, że może to oznaczać umorzenie sprawy i jedynie skierowanie na leczenie w zakładzie psychiatrycznym.
Jej opinię podziela dr med. Jerzy Pobocha, prezes Polskiego Towarzystwa Psychiatrii Sądowej, który przyznaje, że rozpoznawanie urojeń w Polsce jest nadużywane. Podkreśla, że osoby z psychozą na ogół nie przygotowują się do morderstwa, to ma charakter impulsu i jest nagłe. Osoby w psychozie na ogół też nie chowają się. Tymczasem Radosław K. wiedział, że grozi mu kara, czyli odróżniał dobro od zła.
Prokuratura nadal prowadzi śledztwo. Postanowiono o powołaniu kolejnego, trzeciego już zespołu biegłych, który ma określić, czy w chwili zabójstwa Radosława K. był poczytalny.
Cały reportaż można obejrzeć na stronie uwaga.tvn.pl.
Żerują na tragedii – hieny z TVN
Chłopa do worka w wor…wiadomo gdzie