W piątek wieczorem doszło do pożaru budynku gospodarczego na terenie gminy Brudzeń Duży. Budynek spłonął niemal doszczętnie.
Do pożaru doszło 3 maja około godz. 18.30.
– Stanowisko Kierowania Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Płocku zadysponowało dwa zastępy z naszej jednostki do pożaru budynku gospodarczego w miejscowości Myśliborzyce, gm. Brudzeń Duży – przekazali strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Sikorzu.
Łącznie w akcji wzięło udział 8 zastępów straży pożarnej: JRG 1 PSP Płock, 2 zastępy OSP Bądkowo Kościelne, 2 zastępy OSP Sikórz, 2 zastępy OSP Siecień oraz OSP Sobowo, a także Policja.
Dodam jeszcze, że to ten sam typ, co POsłał tzw. „Białe Kaski”, aby rzucały kostką brukową w rolników podczas marcowych protestów pod Sejmem, tak – ten sam ch..
Tu w „powiększeniu” :)
Dni Strażaka „władcy” POlski obchodzili tak – pijany „Kur..” przepraszam Kierwiński, a zresztą sami posłuchajcie.
„Szef MSWiA i jego zwolennicy twierdzą, że nie był pijany – dziwne przemówienie ma być kwestią nagłośnienia.
Jako językoznawca powiem wam tak: mowa pijacka jest mierzalna. I mowa Kierwińskiego wykazuje cechy mowy po alkoholu.
Te cechy to:
– zaburzona wymowa sybilantów prepalatalno-postalweolarnych (ż/rz). Kierwiński w nagraniu zmaga się z prawie każdym takim fonemem.
– zaburzona jest realizacja zbitek spółgłoskowych: język musi przeskakiwać między miejscami artykulacji w aparacie mowy, co mu nie wychodzi, bo mięśnie na alkoholu są niezdarne.
Pan polityk ma problemy z „ści” w robiliście, na przykład.
– zaburzone są cechy suprasegmentalne, np. tak zwana prozodia (melodia) zdania. Polski jest językiem z silnym akcentem zdaniowym, a słabym akcentem słownym. Nacisk w zdaniu jest nałożony na nową/ważną informację, a nie na poszczególne słowa – te zlewają się często w jeden ciąg.
I u Kierwińskiego słychać zaburzony akcent: ABY ratować, miałem ZAAASZCZYT itd. Oprócz akcentu niepoprawna jest też tutaj długość samogłosek, które stają się zbyt długie.
– następuje wokalizacja spółgłosek bezdźwięcznych:
Kierwiński wymawia np. partnerzy jako „bartnerzy”
– pojawiają się błędy morfo-syntaktyczne: łączone lub podwajane są jedne sylaby, a inne zostają pominięte:
Kierwiński wymawia np. „pojechaliście” jako „pojechaeliście”
– wydłużone są przerwy miedzy słowami – to oczywiste!
Czy więc Kierwiński był pijany – tego analiza języka nie gwarantuje. Ale badania pokazują, że osoby mówiące danym językiem są w stanie na 70-80% poprawnie ocenić, czy ktoś wzmacniał się procentami. Ocenę pozostawiam więc wam ;)”
Cofam, że był pijany. To była choroba prezydenta Kwaśniewskiego – syndrom filipiński :D