sobota, 23 Luty, 2019
Kontakt
  • Polityka Prywatności
  • Dyskusje Czytelników
PetroNews

REKLAMA
  • Social Media
  • Ogłoszenia Drobne
  • Wybierz Temat
    • Bezpieczeństwo
    • Polityka
    • Sport
    • Wydarzenia
    • Powiat Płocki
    • Tylko u nas
  • Wydanie Papierowe
Reklama
No Result
View All Result
  • Social Media
  • Ogłoszenia Drobne
  • Wybierz Temat
    • Bezpieczeństwo
    • Polityka
    • Sport
    • Wydarzenia
    • Powiat Płocki
    • Tylko u nas
  • Wydanie Papierowe
Kontakt
Reklama
No Result
View All Result
PetroNews
No Result
View All Result
Strona Główna Informacje Biznes i Gospodarka

Łatwiej otworzyć połączenie autobusowe z Warszawy do Amsterdamu, niż do Płocka?

przez Agnieszka Stachurska
24 listopada 2018
152
REAKCJI
Podziel się na FacebookuUdostępnij na Twitterze

Dlaczego likwidowane są kolejne połączenia autobusowe łączące Płock z resztą świata? Jedną z głównych przyczyn wyjaśnia Michał Leman, dyrektor zarządzający FlixBus Polska. Jak wyjaśnia, procedury uzyskiwania pozwoleń są niezwykle skomplikowane, generują koszty i znacznie przeciągają się w czasie.

REKLAMA

FlixBus Polska to polski oddział międzynarodowej firmy, obsługujący tanie połączenia autokarowe, znane pod marką PolskiBus. Obecnie funkcjonuje w naszym kraju na około 30 liniach krajowych i kilkunastu zagranicznych.

PowiązaneTematy

Wkrótce nowe kursy do Warszawy. Ile?

Mobilisem do Warszawy nie pojedziesz. Czy Płock staje się dziurą komunikacyjną?

Mobilis likwiduje kolejne połączenia. Tym razem do Warszawy

Pasażerowie: Autobusy nie przyjeżdżają, albo są łączone. Mobilis: Brakuje nam kierowców

Dyrektor zarządzający FlixBus Polska, Michał Leman w rozmowie z Business Insider Polska daje odpowiedź na to, dlaczego w Płocku mamy tak nie wiele połączeń autobusowych, a kolejne są likwidowane. Bo przecież pozornie wszystko jest proste – są przystanki, wyznaczone trasy, autobusy i kierowca, więc można jechać.

Jednak Michał Leman od razu prostuje, że łatwiej jest otworzyć nowe połączenie lotnicze między miastami w Europie, niż autobusowe w Polsce. A to dlatego, że uzyskanie pozwolenia w dalekobieżnych autokarowych przewozach krajowych to skomplikowana i niedookreślona czasowo procedura.

Na przykład, żeby otworzyć trasę np. z Warszawy do Rzeszowa, trzeba:

  1. Aplikować do marszałka województwa mazowieckiego (czyli tam, gdzie firma jest zarejestrowana).
  2. Zagwarantować, że firma posiada zaplecze techniczne do obsługi tej trasy oraz ma uzgodnione wszystkie przystanki na tej trasie.
  3. Wszyscy właściciele przystanków (np. gmina, firma, właściciel prywatny, przewoźnik) muszę się zgodzić, żeby w określonych godzinach autobusy przewoźnika pojawiły się na danym przystanku.
  4. Złożyć dokumenty do mazowieckiego urzędu, który wysyła je do wszystkich urzędów marszałkowskich, przez które biegnie trasa nowej linii.
  5. Urzędy dokonują analizy konkurencyjności, czyli tego, jak nowa linia wpłynie na działalność innych linii (czy jest zachowany odpowiedni odstęp na przystanku pomiędzy kursami przewoźników – przyjmuje się, że odstęp powinien wynosić 15-30 minut).
  6. Na tym etapie do procedury administracyjnej mogą się dołączać tzw. organizacje społeczne, które mogą oprotestować każde z postanowień. Równocześnie nie ma wygórowanych wymogów, czym organizacja społeczna jest, a czym nie, więc może ją powołać w zasadzie każdy i nie musi nic udowadniać. Organizacja składa więc protest, mimo że część instytucji państwowych, analizując chociażby statut i działalność, stwierdziła, że organizacją społeczną nie jest. Sprawa trafia więc do samorządowego kolegium odwoławczego (SKO).
  7. Gdy już wszystko jest wyjaśnione, marszałek wydaje decyzję, która zazwyczaj jest na korzyść przewoźnika, jednak od tego momentu muszą upłynąć dwa tygodnie na jej uprawomocnienie. A organizacja społeczna może jeszcze złożyć zażalenie.

Proces uzyskiwania pozwolenia może więc trwać bardzo długo, nawet pół roku. Jak tłumaczy dyrektor zarządzający FlixBus Polska w wywiadzie z Business Insider, wnioski o trasy międzynarodowe są prostsze w uruchamianiu. Kierowane są do Głównego Inspektora Transportu Drogowego (GITD), na podjęcie decyzji jest 120 dni. Tam również organizacje społeczne mogą aplikować o dołączenie do postępowania, ale GITD odrzucił dotychczas wszystkie wnioski, punktując ich bezzasadność.

– Z tej perspektywy, łatwiej otworzyć trasę z Warszawy do Amsterdamu z obsługą połączeń krajowych na terenie Niemiec niż do Płocka – mówi w wywiadzie dyrektor zarządzający FlixBus Polska, Michał Leman.

Nie bez znaczenia są również koszt. Każde zezwolenie to kilkaset złotych w przypadku pozwolenia krajowego, a około 4 tys. zł w przypadku połączenia międzynarodowego.

Właśnie dlatego przewoźnicy apelują o zmiany przepisów. W przypadku świadczenia usługi krajowej w ramach linii międzynarodowej, chcą możliwości aplikowania jednocześnie o trasę międzynarodową, jak i krajową w GITD. – Analogiczne rozwiązanie funkcjonuje obecnie przy staraniach o licencję przewoźnika – GITD, wydając licencję UE, wydaje od razu licencje krajową – argumentuje Michał Leman.

Rozwiązanie na uproszczenie procedur ma również w przypadku zezwoleń na połączenia krajowe – w ustawie o publicznym transporcie zbiorowym trzeba uszczegółowić procedurę odwołań, a więc dokładnie opisać jak wygląda i ustalić, że ma zakończyć się w 30 dniach.

Warto też podkreślić koszty, jakie przewoźnik musi ponieść, aby uruchomić linię. Trzeba wziąć w leasing autobus, zatrudnić kierowców, a przewoźnik musi być gotowy do uruchomienia połączenia niezwłocznie po uzyskaniu zezwolenia. Ma na to maksymalnie 3 miesiące, inaczej zezwolenie traci. Leasing nowego autobusu to 16-20 tys. zł miesięcznie przy kwocie zakupu od 1,2 do 2 mln zł. Kierowcy, którzy po zatrudnieniu nie jeżdżą, nie mają diet, odchodzą. Zezwolenia przystankowe też są ważne przez określony czas i wygasają.

– Najgorszy jest brak przewidywalności. Gdybyśmy wiedzieli, ile dokładnie potrwa procedura uzyskiwania zezwolenia, to byśmy ją zaplanowali z wyprzedzeniem, wraz z partnerami, bankami… Na ten moment nie da się tego jasno przewidzieć – podsumowuje Michał Leman.

Zachęcamy do przeczytania całego wywiadu na Business Insider.

Szef FlixBusa w Polsce: łatwiej otworzyć trasę z Warszawy do Amsterdamu niż do Płocka [WYWIAD] https://t.co/8M6tG2eQ3j pic.twitter.com/nE4hzOIB3f

— Business Insider PL (@BIPolska) November 17, 2018

Udostepnij127Tweetuj11Udostepnij4
REKLAMA

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

Popularne

Andrzej Nowakowski: Stadion powstanie niezależnie od wyników Wisły Płock

Dotkliwe kradzieże w Płocku i w powiecie

Mieszkanka bloku przy ul. Żyznej: Panie Prezydencie, przed wyborami Pan obiecywał!

Płock z największą liczbą stulatków w regionie. Każdy dostanie 4 tys. zł na miesiąc

Łatwiej otworzyć połączenie autobusowe z Warszawy do Amsterdamu, niż do Płocka?

Ostatnio Komentowane

Andrzej Nowakowski: Stadion powstanie niezależnie od wyników Wisły Płock

Mieszkanka bloku przy ul. Żyznej: Panie Prezydencie, przed wyborami Pan obiecywał!

Czy stadion Wisły będzie mniejszy, niż planowano?

Płockie recenzje: Kogel Mogel 3

Mieszkaniec do radnych: Ja używam rozumu, w przeciwieństwie do tej komisji!

Reklama

  • Social Media
  • Ogłoszenia Drobne
  • Wybierz Temat
  • Wydanie Papierowe

© 2018 Sentra Media - Nasza Polityka Prywatności.

No Result
View All Result
  • Strona Główna
  • Kontakt
  • Tylko u nas
  • Bezpieczeństwo
  • Polityka
  • Sport
  • Wydarzenia
  • Reklama w mediach

© 2018 Sentra Media - Nasza Polityka Prywatności.

  • Loading...
    Nowe zasady użytkowania i polityka prywatności PetroNews wchodzą w życie 25 maja 2018 r. Odwiedź naszą Politykę prywatności i plików cookie .