Nie trzeba być kibicem ORLEN Wisły Płock, żeby wiedzieć, co to jest święta wojna. W niedzielę jej kolejna odsłona – Nafciarze spotkają się z PGE Vive Kielce na ich terenie.
W 26. serii PGNiG Superligi, Orlen Wisła Płocka spotka się z PGE Vive Kielce w niedzielę, 11 marca, o godz. 13.
Skład płockiej drużyny, to:
- Bramkarze: Borbély, Morawski, Wichary
- Skrzydłowi: Daszek, Ghionea, Krajewski, Mihić
- Rozgrywający: Duarte, T.Gębala, Ivić, Obradović, Racotea, Tarabochia, Toledo
- Kołowi: M.Gębala, Źabić.
Nie wystąpi natomiast Mateusz Piechowski, który jest kontuzjowany. Poza składem znajdzie się też Aleks Olkowski.
Zawodnicy już w sobotę, zaraz po porannym treningu, wyjechali do Kielc. Jak mówił trener Piotr Przybecki, muszą odpowiednio dozować obciążenia treningowe, ponieważ trudno jest zregenerować się po ostatnim meczu i jednocześnie przygotować do następnego. Przyznał również, że zarówno skład, jak i jakość, jest po stronie Vive Kielce.
– My mamy swoje ambicje i chcemy wykorzystać to, że w tych ostatnich meczach z Barceloną, czy Vardarem byliśmy bardzo blisko tych drużyn. Tutaj zadecydowały detale. Niemniej na to będziemy musieli mocno zapracować, szczególnie w Hali Legionów, gdzie gospodarze będą mieli na pewno mocne wsparcie publiczności – powiedział Piotr Przybecki. – W takich spotkaniach musimy wznieść się na swoje wyżyny, a może i wyżej, bo pewne rzeczy musimy nadrabiać cechami wolicjonalnymi: nastawieniem, zaangażowaniem, ambicją i walką. Jeśli tą energią, szczególnie w obronie, pomożemy naszym bramkarzom, to jest szansa na punkty – podsumował trener.
źródło: SPR Wisła Płock