REKLAMA

REKLAMA

Co ukrywa EXDROB?

REKLAMA

Co dzieje się w firmie EXDROB? Na prośbę wielu naszych czytelników próbowaliśmy dowiedzieć się o to już pod koniec lutego. Wstrzymano wówczas ubój, część pracowników otrzymało wypowiedzenia, a jeszcze inni zostali przeniesieni do Kutna z obietnicą, że po miesiącu wrócą do Płocka…

Przeczytajrównież

W marcu miało wszystko wrócić do normy. Dostawa surowca miała odbywać się regularnie, a przeniesieni pracownicy wrócić do Płocka. Tak przynajmniej zapewniał zarząd firmy KZD “EKSDROB”.

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

Czytelnik: Czy to koniec Zakładów Drobiarskich w Płocku?

Na początku kwietnia dostaliśmy informację, że to, co obiecywał wszystkim zarząd, poszło w niepamięć. Nikt z pracowników nie wrócił, kolejni dostają zwolnienia wraz z zakończeniem umów, żadna ciężarówka nie przekroczyła bram firmy, prócz samochodów ochrony.

Próbowaliśmy dodzwonić się do zakładów w Płocku. Tam telefon, który na stronie widnieje jako „Sekretariat Płock”, odbiera ochrona, która nic nie wie o przywróceniu pracowników. Firma ochroniarska jest tam zatrudniona, by stróżować w budynku pustych zakładów, bez pracowników. Prócz nich, nie ma tam zupełnie nikogo. O to co dzieje się w firmie, masowo pytali nasi czytelnicy.

– Co dalej z ta firmą? Z tego co już miało być pewne – że w kwietniu wszystko wróci do normy – okazało się nieprawdą, nic nie wróciło, a wręcz przeciwnie. Pracownicy są zwalniani wraz z zakończeniem umowy o pracę bądź wysyłani do Kutna. Z tego co słyszeliśmy, firma EXDROB w Płocku zostanie sprzedana. Chcielibyśmy się dowiedzieć dlaczego firma oszukała pracowników, że wróci wszystko do normy? Czy to prawda, że firma zostanie zamknięta? – dopytuje w liście jeden z czytelników.

W podobnym tonie pisali do nas inni pracownicy lub byli pracownicy tej firmy. Próbowaliśmy dodzwonić się do zakładów w Kutnie. Mimo wielokrotnych prób, o różnych godzinach i w różnych dniach, nikt nie odbierał. W maju ponownie wielokrotnie próbowaliśmy skontaktować się z firmą. Bez żadnego skutku. W trakcie prób skontaktowania się z firmą drobiarską, dostawaliśmy kolejne zapytania od czytelników.




– Piszę do Państwa w sprawie firmy EXDROB. Jak zapewne każdy niedawno czytał, firma powiedziała, że wszystko wróci do normy w kwietniu. Niestety, z tego co wiem, nie wróciło do normy, a pracownicy, którzy mieli wrócić z Kutna, nadal tam jeżdżą, uboju jak nie było, tak nadal nie ma. Czy to oznacza, że naprawdę firma EXDROB zostanie zamknięta i pracownicy przeniesieni do Kutna? Jeśli tak, to co tam teraz powstanie? – pytał kolejny czytelnik.

Po ostatniej próbie kontaktu z firmą na początku czerwca odebrała pani, która, jak się dowiedzieliśmy, była na zastępstwie. Nie wiedziała co dzieje się w Płocku i czy faktycznie pracownicy zostali przeniesieni. Poinformowała nas, że „koleżanka” wróci na swoje stanowisko za kilka dni i wtedy będziemy mogli uzyskać jakiekolwiek informacje. Po raz kolejny czekaliśmy.

– Co dalej ze sprawą firmy EXDROB, która powiedziała, że za miesiąc wszystko wróci. Nic nie wróciło i prawdopodobnie nic nie wróci, z tego co się okazuje. Czy teraz naprawdę zostanie zamknięta, skoro ubój nie wrócił i jak widać chyba już nie wróci? Ludzie nadal są w Kutnie, a przerwa miała być tylko przez miesiąc, więc co dalej? Kiedy firma EXDROB zostanie zamknięta? – dopytywał kolejny czytelnik.

Wreszcie, po wielokrotnych próbach kontaktu, w Exdrobie odebrał ktoś, znający sprawę, kto mógł udzielić nam odpowiedzi na zadane pytania. Mógł, ale tego nie zrobił. Sekretarka podirytowanym głosem urwała krótko rozmowę.

– Nie dowiecie się o tym, co dzieje się w naszej firmie i dlaczego nikt nie wrócił do Płocka, nikt od nas wam tego nie powie… To tyle co mam do powiedzenia – odpowiedziała pracownica firmy EXDROB.

Poinformowaliśmy ją, że próbujemy dowiedzieć się czegokolwiek już od ponad dwóch miesięcy i będziemy zmuszeni opisać całą sytuację (brak kontaktu, jej odpowiedź oraz ogólny zarys sytuacji). Pani odpowiedziała krótko: „OK”.

Co ukrywa firma KZD “EKSDROB”? To wie tylko zarząd i najbliżsi pracownicy.

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny

Komentarze 4

  1. Yerka says:

    Wszystkie zaklady w Płocku upadają czemu? Kto jest winien zostały puste galerie. Mięsne drobiarskie PKS mleczarnia cała Bielska aż żal patrzeć.W innych miastach mogą być czemu nie u nas czy to celowa robota czy brak gospodarza?

  2. maria says:

    Tam powinny być przeprowadzone wszystkie możliwe kontrole dotyczące praw pracowiniczych tajemica poliszynera jest ze pracownicy traktowani są jak niewolnicy za najniższe stawki cala kasa idzie do kutna a w Płocku zostaja ochłapy

    • jola says:

      Dokladnie tak zle sie dzieje z tym zakladem juz od dawna,pracownicy pracujacy wiele lat za psie pieniadze warunki ponizej krytyki……….

    • zofia says:

      Szkoda ludzi którzy na darmozjadów , kierowników pracowali, ale my sobie prace znajdziemy a wy pasibrzuchowy weźmiecie się za robotę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU