Nie mogło być inaczej. Orlen Wisła Płock pewnie wygrała z Czuwajem 44:27 (23:11).
W tym spotkaniu trener Lars Walther postanowił poeksperymentować ze składem Wisły. W wyjściowej „siódemce” pojawili się zawodnicy, których znamy bardziej z ławki rezerwowych, niż z parkietu. Mocno zmieniony skład (na ławce rozpoczynali m.in. Marcin Wichary, Michał Kubisztal, Kamil Syprzak czy Ferenc Ilyes) od początku spotkania narzucił rywalom swój rytm gry. Goście nie byli w stanie realnie zagrozić płocczanom. Sytuację odzwierciedlał wynik – 12-bramkowe prowadzenie po pierwszych trzydziestu minutach spotkania.
Druga połowa to kolejne roszady w zespole i bardziej wyrównana gra (w ciągu 14 minut Wiślacy trafili do bramki gości osiem razy, ci z kolei – dziewięć). Na parkiecie mogliśmy oglądać także bratobójczy pojedynek – Maciej Kubisztal, brat występującego w Wiśle Michała, zanotował trzy trafienia (w Czuwaju występuje dwóch braci rozgrywającego Orlen Wisły – Maciej i Dariusz). Sukces nafciarzy był jednak niezagrożony. Wysokiego prowadzenia, odniesionego po dwóch pierwszych kwadransach nie oddano do końca. Kilka dobrych akcji plus świetne interwencje Wicharego sprawiły, że płoccy piłkarze ręczni przekroczyli magiczną barierę 40 bramek – o cztery.
Orlen Wisła Płock – AZS Czuwaj Przemyśl 44:27 (23:11)
Orlen Wisła: Wichary – Spanne 4, Syprzak 4, Nenadić 4, Paczkowski 5, Kubisztal 2, Twardo 3, Ilyes 6, Wiśniewski 8, Kavas 3, Eklemović 1, Toromanović 4
Czuwaj: Sar, Jarosz, Szczepaniec – Papaj 1, Śliwka 2, Oliferchuk 6, Misiewicz 3, Nowak 1, Maciej Kubisztal 6, Hataś 1, Dariusz Kubisztal 1, Maciej Kubisztal 6, Stołowski 5, Kroczek 2.