Sprawa G2
Na mównicę wrócił temat Gimnazjum nr 2. Posłanka Wioletta Kulpa zapytała o powody likwidacji G2 i o sens wygaszania placówki.
– Czemu właściwie służy likwidacja G2? Przecież w Płocku powstaje nowe gimnazjum przy ZDZ. Będzie to placówka mieszcząca się niedaleko likwidowanego gimnazjum. Czyżby jedyną korzyścią będzie utworzenie Szkoły Mistrzostwa Sportowego? No i jaki cel miało organizowanie okrągłego stołu edukacyjnego, skoro nie uwzględniliście opinii pedagogów? – pytała posłanka Kulpa.
Roman Siemiątkowski przypomniał sytuację Gimnazjum nr 2. Wiceprezydent zapewnił też, że opinia pedagogów była ważna, lecz nie kluczowa. – Opinia okrągłego stołu jest ważna, ale nie wiążąca. Mówi pani, że nie uwzględniliśmy zdania nauczycieli i środowiska szkoły zapominając, że za likwidacją były m.in. Komisje Oświaty czy Rada Porządku Publicznego – tłumaczył Siemiątkowski.
Radna PiS zarzuciła ratuszowi nadmierny pośpiech. – Procedura likwidacji bardzo przyspieszyła. A co z pracownikami, gdzie znajdą pracę nauczyciele zwolnieni z Gimnazjum nr 2? Pojawia się chaos informacyjny – zarzucała Wioletta Kulpa.
Wiceprezydent Płocka tłumaczył, że pośpiech spowodowany jest początkiem naboru do szkół gimnazjalnych. Przypomniał też deklarację prezydenta Nowakowskiego w sprawie zwolnionych nauczycieli. – Będziemy apelowali do dyrektorów szkół by w pierwszej kolejności zatrudniali pracowników z G2 – obiecał Roman Siemiątkowski.