Przegląd Młodzieżowych Zespołów Muzycznych organizowany przez Młodzieżowy Dom Kultury w Płocku nie przyciągnął rzeszy pozaszkolnych widzów, a szkoda. Młodzi ludzie umieją bowiem zagrać starym na nosie. Mają od 13 do 20 lat i nie boją się marzyć.
W ciepłym klimacie MDK-u, 27 września zaprezentowały się zespoły: GAD , Black-Eyed Souls, The Meaning of Time , Stop, Runt, które wykonały covery znanych już utworów, jak i własne kompozycje.
Zespół Stop, który wystąpił odważnie jako pierwszy, gra w obecnym składzie od roku. Zaczynał od muzyki funky, obecnie eksperymentuje, pracuje nad swoimi utworami i myśli o wydaniu płyty w przyszłości.
– Zespół istnieje od dawna, w obecnym składzie gra od roku – mówi wokalistka zespołu, Katarzyna Jezierska. – Próby organizujemy w MDK-u, mamy tu dostęp do sali i cięższych instrumentów typu perkusja. Rozwijamy się, chcemy coś zdziałać w tym kierunku – dodaje.
– Wspólna gra daje nam niesamowitą satysfakcję – podkreślają inni muzycy. – Tworzenie zespołu to nie taka prosta sprawa, ale najtrudniejszy krok mamy już za sobą, czyli znalezienie osób, które będą się razem zgrywać – dodają.
Zespołów muzycznych jest coraz mniej
W dobie swobodnego dostępu do Internetu i wielu miejsc, gdzie w łatwiejszy sposób można zabić nudę, oni idą trudniejszą drogą. – Gra na instrumencie wymaga dużej pracy, ale mimo wszystko, warto! – podkreślają z uśmiechem na twarzy.
– Takie konkursy odbywają się od 1992 roku, czyli ponad 20 lat – mówi Roman Kusy, nauczyciel gry na gitarze i opiekun zespołów muzycznych MDK. – Nie zamierzamy z tego rezygnować, chociaż są słabsze i mocniejsze lata. Może kiedyś było więcej zespołów, ale teraz mamy wyższy poziom. Pomagamy młodym ludziom w realizacji marzeń. Udostępniamy salę, swoje studio nagrań, cięższe instrumenty, edukujemy, dajemy rady, co poprawić, nad czym popracować, by w przyszłości cieszyć się z ich sukcesów na rynku muzycznym – dodaje.
– Zapraszamy wszystkich na próby – śmieją się młodzi ludzie, którzy zrobili już pierwszy krok do realizacji marzeń. – To dobry sposób na walkę z tremą, odpowiedzialność spada na cały zespół – kończą żartobliwie.
Joanna Winiarska
Dodaj swój komentarz