Kontynuujemy temat problemu strażaków z OSP Bielsk. Jak przekazał nam wójt gminy, Józef Rozkosz, nie zamierza likwidować etatu pracownika i jest przekonany, że nowy zakres obowiązków nie przeszkodzi w sprawnym reagowaniu strażaków na sytuacje kryzysowe. Innego zdania są sami strażacy.
Jak informowaliśmy, wójt gminy Bielsk przekazał zarządowi OSP Bielsk, że zmianie uległ zakres obowiązków na stanowisku kierowcy-konserwatora sprzętu dla OSP Bielsk. Konkretnie chodzi o dopisanie do zakresu obowiązków przewozu osób niepełnosprawnych i dzieci samochodem elektrycznym oraz usunięciu zapisów związanych z pracą na rzecz OSP Bielsk.
– Jednoznaczne jest to z likwidacją etatu kierowcy konserwatora sprzętu dla OSP Bielsk, a w rzeczywistości oznacza to brak możliwości podejmowania działań ratowniczo-gaśniczych przez OSP Bielsk w godzinach 7-15 – wyjaśniają strażacy.
Poprosiliśmy wójta o odpowiedź na informacje przekazane przez strażaków ochotników.
– Odnosząc się do informacji przekazanych przez PetroNews informuję, że nie zamierzam likwidować etatu pracownika, który był zatrudniony w Urzędzie Gminy, wykonując służbowe polecenia jako kierowca w Gminie oraz jako konserwator w OSP Bielsk. W chwili obecnej szczegółowo określono obowiązki osoby zatrudnionej jako kierowca dowożący dzieci niepełnosprawne do szkół na terenie Płocka oraz ich przywiezienie, natomiast pozostały czas pracy wynikający z zakresu obowiązków będzie wykonywał w OSP Bielsk. Jakie obowiązki zleci pracownikowi Prezes OSP to jest wewnętrzna sprawa OSP, na które to Urząd Gminy nie będzie miał wpływu. Jestem przekonany, że OSP w Bielsku będzie miała taką samą możliwość reagowania, jak dotychczas. W przypadku, kiedy pracownik będzie uczestniczył w jakichkolwiek zdarzeniach, zastępował go będzie inny kierowca, o czym zainteresowany został poinformowany – zapewnia wójt Józef Rozkosz.
Strażacy argumentują jednak, że nowy zakres przewiduje w pierwszej kolejności przewóz osób niepełnosprawnych oraz dzieci zgodnie z harmonogramem szkolnym, a w następnej kolejności znacząco okrojone prace na rzecz OSP Bielsk.
– Jest tak skonstruowany, że jakikolwiek wyjazd z osobami niepełnosprawnymi lub dziećmi poza teren gminy pozostawia obszar naszego działania bez etatowego kierowcy w OSP Bielsk. W rzeczywistości nie zostawia to wątpliwości co do faktycznej likwidacji etatu kierowcy – wyjaśnia OSP Bielsk.
Problem więc pozostaje, ponieważ jeśli do zdarzenia dojdzie w czasie, gdy kierowca będzie już w trasie z dziećmi czy osobami niepełnosprawnymi, nie będzie miał szans dotrzeć do jednostki OSP. Wójt wspomina jedynie o sytuacji, gdy do zdarzenia wymagającego interwencji straży dojdzie przed zaplanowanym wyjazdem kierowcy w godz. 7-15.
Temat będziemy kontynuować.


