W Jordanowie (gm. Gąbin) po raz pierwszy odbył się piknik dedykowany wodniakom. Było to wydarzenie niezwykłe, bo ponad 40-letniej przerwie do tamtejszego brzegu Wisły zacumował statek pasażerski.
Na piknik przybyło mnóstwo gości, w tym okoliczni mieszkańcy, którzy mogli bezpłatnie skorzystać z rejsów widokowych po okolicy, posłuchać na żywo utworów Kapeli Płockiej oraz zrelaksować się przy ognisku na tzw. Plaży Jordanów. Nie zabrakło też atrakcji dla dzieci, które mogły na chwilę przenieść się w czasie, do średniowiecznej wioski, i spróbować własnoręcznie czerpać papier, nauczyć się strzelać z łuku czy też wziąć udział w grach sprawnościowych.
Nie zabrakło też pokazu ratownictwa wodnego w wykonaniu płockiego WOPR. Kto i z jakiego powodu zorganizował to wydarzenie? Otóż Stowarzyszenie Miłośników Wisły Przystań 624 z Jordanowa postawiło sobie za główny cel przywrócenie rekreacyjnego charakteru Wisły oraz promowanie historii i kultury żeglugi wiślanej.
– Nasze Stowarzyszenie powstało po to, aby nie zanikła pamięć o wodniackim dziedzictwie naszego regionu – tłumaczy Michał Szymajda, prezes stowarzyszenia. – Jesteśmy obecnie świadkami zmiany pokoleniowej na tych ziemiach. Dawnych wodniaków pozostało już niewielu, a przecież były czasy, kiedy w każdym domu był ktoś, kto pracował czy to bezpośrednio w żegludze na Wiśle, czy też w porcie lub stoczni w Radziwiu. Chcemy pokazywać to dziedzictwo nowym pokoleniom, ale także przypominać wielu osobom czasy ich młodości – tłumaczy Michał Szymajda.
Stowarzyszenie powstało w 2017 roku, ale już zaznaczyło swoją obecność. Pierwsze ich efekty to remont ponad 80-letniego, przydrożnego Krzyża Wodniaków, ufundowanego i wzniesionego przez miejscowych szyprów w 1933 roku, jako symbol ich głębokiej wiary oraz przywiązania mieszkańców Jordanowa i Dobrzykowa do Wisły i do żeglugi. To właśnie ponowne poświęcenie wyremontowanego krzyża w 2017 roku rozpoczęło obchody Dni Wisły w gminie Gąbin.
– Sam pomysł rejsów powstał już w ubiegłym roku, ale w związku z brakiem funduszy, odłożyliśmy ten projekt na później. W tym roku, wczesną wiosną, wymyśliliśmy projekt pikniku wodniackiego i złożyliśmy wniosek do PKN ORLEN o sponsoring koncernu. Po kilku tygodniach dostaliśmy odpowiedź, że PKN jest zainteresowany naszym projektem i tak wystartowaliśmy z przygotowaniami – wspomina Michał Szymajda.
Jak tłumaczy, największą obawą była frekwencja. – Zastanawialiśmy się jaki będzie odzew mieszkańców i czy w ogóle będą zainteresowani przyjściem nad Wisłę, bo wciąż krąży opinia, że nad Wisłą jest brudno, że śmierdzi i są tu tylko krzaki… Okazało się, że warto było zaryzykować. Już w trakcie pikniku podchodzili do nas ludzie i dziękowali za fajną imprezę w dobrym, wodniackim klimacie – cieszy się pomysłodawca akcji.
Tłumaczy, że jako stowarzyszenie, są dzisiaj bogatsi o kolejne doświadczenia. – Sprawiliśmy mieszkańcom i gościom wielką radość, pokazaliśmy trochę miejscowej tradycji, ale przede wszystkim pokazaliśmy, że w tych małych, lokalnych społecznościach drzemie wielki potencjał i chęć wspólnej integracji wokół tematu Wisły. Zaproszonym na piknik samorządowcom pokazaliśmy, że „chcieć to móc”, bo mimo braku jakiejkolwiek infrastruktury, można, jeśli bardzo się chce, zrobić coś wielkiego i fajnego. Dlatego też będziemy zabiegać wśród nich o zaangażowanie się w rozwój infrastruktury turystycznej na Wiśle – zdradza prezes stowarzyszenia.
Piknik Wodniacki w Jordanowie odbył się dzięki wsparciu Sponsora Głównego, którym był PKN Orlen, ale także dzięki dużej pomocy i wsparciu Burmistrza Miasta i Gminy Gąbin Krzysztofa Jadczaka oraz lokalnych firm i mieszkańców, którzy zawsze chętnie pomagają Stowarzyszeniu w ich działaniach. Michał Szymajda zapowiada, że po pozytywnym odzewie, jaki dostaje Stowarzyszenie na temat imprezy, wszystko wskazuje na to, iż w przyszłym roku odbędzie się druga edycja pikniku.
Wiadomość dla Stowarzyszenia Miłośników Wisły Przystań 624 – jeżeli jesteście zainteresowani Postacią Wiślaka Czesława Tyszki, TO MOŻNA SIĘ POROZUMIEĆ Z POTOMKIEM RODU FERYNANDA TYSZKI, KTÓRY MOŻE PRZEKAZAĆ MATERIAŁY HISTORYCZNE.
Prosiłem Redakcję Petro News o pomoc w pośredniczeniu Info.
Super pomysł i super impreza pozdrawiam organizatorów i oczywiście sponsora PKN Orlen ?
Jak się okazało, to ja popełniłem błąd i tekstu dla Wodniaków , nie było .Przepraszam.
zniknęło co pisałem
Miło czytać, ze są Wiślacy czujący Wisłę. Odtwarzają zainteresowanie wykorzystanie rzeki aby byli w Jedności z Naturą.
Próbowałem zainteresować tzw Towarzystwo wioślarskie i napisałem do Zarządu, przypominając CZESŁAWA TYSZKĘ, inżyniera, syna Sybiraka Naczelnika Cywilnego Płocka w Powstaniu Styczniowym 1863r.
DZISIAJ JEST ROCZNICA JEGO ŚMIERCI ……….Proszę o Modlitwę… ( to jakiś Znak , że dzisiaj jest artykuł)
Czesław Tyszka – 14 LAT WISŁĄ OPIEKOWAŁ SIĘ WISŁĄ, WYKORZYSTUJĄC STREFY ZALEWOWE DO ZMNIEJSZANIA SZKÓD RZEKI….
Na cm.Kobylińskiego jest grób jego maleńkiej córki , z oderwana głową Aniołka na pomniku. zapomniany..
A może CZESŁAW TYSZKA , ZOSTAŁBY WASZYM PATRONEM DUCHOWYCH .PASUJE IDEALNIE. TEŻ KOCHAŁ WISŁĘ.
Towarzystwo Wioślarskie „olalo” , nawet nie odpisali…. prawienie o Historii a nie czynienie , źle rokuje.
Wszyscy przeminą i dla ludzi z przyszłości 50 czy 100 lat , my sami będziemy tylko przeszłością z
tradycją lub bez i tak nas zapamiętają , po naszych czynach…
ROBICIE DOBRO .NIECH WAM SIĘ POWIEDZIE.
Cytat;
.ptw.1882@wp.pl
XX na 19 MAJA 2018 15:22
Najpierw zrobili kampanię, pastwiąc się nad MM , jakie to ohydne molo. Teraz chcą zdążyć na Wybory, wybierając, mam nadzieję bezstronnych wykonawców. Dotacji UE już nie będzie. Po aferach zrobionych przez ziomków…..w jusa i 447… ziomki “spalone”…….
Należy natychmiast zatrzymać to tałatajstwo. i poczekać aż wasi, nasi wygrają …jak w skeczu z Gajowym Maruchą.
Jak wszyscy wiedzą, mola są na całym świecie i ptactwo też.
Należy założyć i wyprostować osłony zabezpieczające, siatki z metalu zamiast szyb z pleksi, będzie więcej miejsca i łatwiej strącić odchody ptasie.
Mola równoległe, można zobaczyć na starych rycinach europejskich.
Molo MM jest podziwiane i lubiane przez większość turystów i płocczan, którzy wyjechali na obczyznę. Panorama Z Katerą i Molem JEST JUŻ IKONĄ KRAJOBRAZU PŁOCKA.
Proponuję nazwać Molo imieniem CZESŁAWA TYSZKI, DAWNEGO UCZNIA GIMNAZJUM W PŁOCKU, (Małachowianka) KTÓRY PRZEZ 14 LAT BYŁ NACZELNIKIEM IV DYSTANSU RZEKI WISŁY .
CZŁONKA ZARZĄDU TOWARZYSTWA WIOŚLARSKIEGO W PŁOCKU.
Zmarł tragicznie 28 maja 1912r. w Płocku.
Dobry godny człowiek. Syn Ferdynanda Tyszki – Zesłańca Sybiru Naczelnika Cywilnego Płocka w Powstaniu Styczniowym 1863r.
A może obecne Towarzystwo Wioślarskie w dniu śmierci Czesława Tyszki , uczci protoplastę i złoży i wieniec do Wisły dla Pamięci.
…..koniec maila do Towarzystwa. Milczeli.
Szacunek, ludzie którym się chciało.
Kawał dobrej roboty.