W nietypowy sposób 6 Mazowiecka Brygada Obrony Terytorialnej wykorzystała celowniki SCT „Rubin”. Jako pierwsza w kraju, użyła ich do przesiewowego badania ciepłoty ciała. Ta innowacyjna metoda świetnie sprawdziła się podczas pierwszego dnia matur.
Organizacja matur w czasach epidemii koronawirusa to spore wyzwanie. Dyrektorzy szkół obmyślają więc rozwiązania, które zapewnią maksymalne bezpieczeństwo maturzystom i kadrze nauczycielskiej. Na terenie trzech mazowieckich powiatów: grójeckiego, radomskiego oraz płockiego pomogli w tym… Terytorialsi.
– Ich zadanie polega na pomiarze temperatury ciała abiturientów przy pomocy celownika termowizyjnego SCT „Rubin”, który został zmodyfikowany, a oprogramowanie urządzenia zostało dodatkowo rozszerzone, przy zachowaniu pierwotnego przeznaczenia ww. celownika – tłumaczy Marlena Rosłaniec, Rzecznik Prasowy 6 mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej. – Pionierskie zastosowanie wojskowego sprzętu odbyło się 8 czerwca w Zespole Szkół im. Armii Krajowej Obwodu Głuszec-Grójec w Grójcu – dodaje.
W kolejnych dniach Terytorialsi 6MBOT wesprą w działaniach dyrektorów kolejnych placówek: XI Liceum Ogólnokształcącego w Radomiu oraz I Liceum Ogólnokształcącego CNB „Feniks” Płocku.
Choć zastosowanie celownika jest nietypowe, to pozwala na identyfikację zagrożenia we wczesnej fazie, dając możliwość gaszenia pojedynczych ognisk koronawirusa, nie pozwalając mu na masową ekspansję.
– Podjęliśmy rozmowy z żołnierzami z 61 batalionu lekkiej piechoty w Grójcu, podczas których ustaliliśmy najbardziej dogodne miejsce dla Rubina. Był on usytuowany na korytarzu, a pomiar był całkowicie bezinwazyjny dla naszych uczniów. Zależało nam na wprowadzeniu jak największych warunków bezpieczeństwa i wyeliminowania ewentualnego zagrożenia. Dzięki zaangażowaniu żołnierzy, działania te zostało w znaczny sposób usprawnione – podsumowuje dyrektor ZS w Grójcu, Andrzej Kosatka.
Zmodyfikowane celowniki nie określały dokładnej temperatury badanych osób, a jedynie wskazały czy jest ona wyższa, czy niższa od wcześniej wprowadzonej do urządzenia, przyjętej jako punkt odniesienia.
– Badanie urządzeniem można było potraktować jako wstępne. Wszystkie osoby, których wyniki budziły wątpliwości, musiały zostać poddane dokładniejszej weryfikacji – mówił mjr Grzegorz WILCZEWSKI, dowódca 61 blp w Grójcu.
Maturzystom życzymy, aby celowanie do nich przyniosło efekt w postaci celujących wyników ;)