REKLAMA

REKLAMA

W niedzielę znów wybory – dogrywki w gminach

REKLAMA

30 listopada odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. W powiecie płockim aż 11 na 15 gmin wybrało swojego wójta w pierwszej turze. Dogrywki odbędą się więc tylko w czterech gminach.

Przeczytajrównież

Walka w powiecie trwa do ostatniego dnia. O fotel szefa gminy w Bodzanowie rywalizować będą Jerzy Staniszewski i Albert Kołodziejski, w Słupnie Marcin Zawadka i Andrzej Chrzanowski, w Słubicach Krzysztof Dylicki i Jacek Kozłowski, natomiast w Małej Wsi Andrzej Barciński i Zygmunt Wojnarowski. Dla tych kandydatów ostatni okres to dalsza, gorączkowa kampania, spotkania z ludźmi i przedstawianie swojego programu wyborczego.

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

Zazwyczaj druga tura kojarzyła nam się z debatą dwóch, wybranych w pierwszej turze kandydatów. Taką swoistą konfrontację pomysłów i poglądów mogą zobaczyć na przykład mieszkańcy gminy Bodzanów, w której debata odbędzie się dzisiaj w bodzanowskim budynku Ochotniczej Straży Pożarnej przy ul. Głowackiego 22 o godzinie 18.30, choć z nieoficjalnych informacji wynika, że być może jeden z kandydatów nie pojawi się na niej.




Podobna sytuacja jest w Małej Wsi. Według naszych informacji, tam jeden z kandydatów na wójta, Zygmunt Wojnarowski, nie chce, aby do takiej debaty doszło. – Już w zeszłym tygodniu Andrzej Barciński, dotychczasowy wójt, zaproponował Zygmuntowi Wojnarowskiemu konfrontację wyborczą na forum publicznym – mówi nasz informator. – Debata została zaplanowana na czwartek [27 listopada – przyp.red.] na godz. 17. Kontrkandydat swoją decyzję przeciągał z dnia na dzień, uzasadniając ją m.in. złą formułą zaproszenia, na którym widniało „Andrzej Barciński”, a nie „Kandydat na wójta gminy Mała Wieś Andrzej Barciński”. W rezultacie nadal mieszkańcy nie wiedzą, czy potencjalny przyszły wójt zaszczyci ich swoją obecnością, czy też brak słów „Kandydat na wójta…”, tak dalece obraziło uczucia Zygmunta Wojnarowskiego, że na debatę się nie stawi – relacjonuje jeden z mieszkańców gminy Mała Wieś.

Czy kandydaci w obydwu gminach zdecydują się jednak pojawić na debacie i zaprezentować swoje projekty na przyszłość? – Może zamiast do przysłowiowego „żłoba”, niektórzy kandydaci powinni aspirować do „żłobka”? – podsumowuje nasz rozmówca.

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU