Lokalny Program Rewitalizacji Miasta Płocka
Kolejnym punktem obrad jest Lokalny Program Rewitalizacji Płocka. Uwagę radnych skupiła spółka ARS, która – według radnych – działa według nieokreślonych zasad.
– To spółka, która ma odnawiać starówkę, czy jest deweloperem – bo taką funkcję ostatnio pełni – pyta radny Arkadiusz Iwaniak.
Wątpliwości budzi też osoba prezesa ARS-u. W auli ratusza pojawiły się głosy, według których osoba przewodząca spółką nie robi tego należycie. Pojawiły się także zarzuty, dotyczące zatoru komunikacyjnego. – Proszę jedynie o zapewnienie i poręczenie za obecnego prezesa ARS-u – powiedział jeden z radnych.
– Chciałbym, by osoby pełniące ważne funkcje były osobami krystalicznymi, lecz ile takich osób znajdziemy? – zapytał Nowakowski. – Ja nie zobaczyłem i nie spotkałem się z żadnym zastojem informacyjnym – dodał.
Strategia promocji Płocka
Dyskusję sprowokował też kolejny punkt obrad, czyli sprawozdanie z promocji miasta. Radny SLD, Arkadiusz Iwaniak, zapytał Andrzeja Nowakowskiego o koszty i pomysł na propagowanie Płocka.
– O ile jestem w stanie zrozumieć festiwale i obliczyć koszty – jak Audioriver – to nie jestem w stanie pojąć sens akcji „Płock zero dryftu”. Do Płocka przybędą pasjonaci żeglowania, fakt, ale to jednorazowe wydarzenie. Stąd pytanie: jakie koszty generuje ten sposób promocji. Nie zrobimy z Płocka stolicy żeglarstwa – mówił radny.
Głos w sprawie zabrał mieszkaniec Płocka, Jerzy Skarżyński. Według niego, promocja miasta przez imprezy i festiwale to błąd. Taka promocja generuje astronomiczne koszty, a festiwale przynoszą ze sobą wiele aktów wandalizmu. – W odpowiedzi na moje pytania usłyszałem, że Płock nie jest sanatorium – mówił Skarżyński. – Czy w tym roku również nie dadzą nam spać? – pytał.
– Wiem z jaką uciążliwością wiążą się dla mieszkańców imprezy, organizowanie na skarpie – przyznaje Andrzej Nowakowski. – Są pewne elementy i dni, które w różny sposób wpisały się w kulturalną ofertę Płocka, z których bardzo trudno byłoby zrezygnować. To sześć dni uciążliwości – dodał.
– Ale nikt nie musi grać w nocy! Ludzie pracują, dzieci chodzą do szkoły! – krzyczał oburzony Skarżyński.
Nowakowski przyznał, że racjonalne byłoby znalezienie kompromisu, powtarzając jednocześnie, że Audioriver to ważny punkt promocji. – Należy znaleźć jak najmniej uciążliwe rozwiązanie. Spróbuję to zrobić, choć będzie to niezwykle trudne – obiecał prezydent Płocka.
Andrzej Nowakowski odniósł się także do pytań Arkadiusza Iwaniaka. – Plan promocji miasta sporządzany jest tak, by Płock był atrakcyjny dla turystów całym rokiem – zapewniał prezydent. – Należy przygotować ofertę, łączącą w sobie kulturę, rozrywkę i walory turystyczne. Promocja miasta kosztuje. Ile? Promocja wygeneruje tyle kosztów, ile znajdziemy w budżecie miasta – dodał.