Niedziela była kolejnym dniem w Orlen Arenie, w którym królował sport. I to dosłownie, bo gwiazdą Artur Siódmiak Camp był znany piłkarz ręczny, srebrny medalista Mistrzostw Świata 2007 i brązowy medalista Mistrzostw Świata 2009 roku, zwany Królem Arturem.
Projekt Artur Siódmiak Camp ma promować piłkę ręczną i w ogóle sport, w różnych częściach Polski. 27 października na trasie projektu znalazł się Płock. Program Campu został podzielony na trzy części.
W pierwszej dzieci uczyły się podstaw szczypiorniaka, próbowały swoich sił w badmintonie, piłce nożnej czy wioślarstwie. Potem, w drugiej części, trenowały z samym Arturem Siódmiakiem. Po treningu uczestnicy otrzymali pamiątkowe koszulki z autografem Artura Siódmiaka oraz profesjonalną piłkę.
– Cieszę się, że mogę tu być. Płock to miasto prosportowe – mówił przed imprezą Artur Siódmiak. – Chcemy, by dzieciaki złapały przysłowiowego bakcyla, by pokazać im, że można wolny czas spędzić inaczej, niż przed komputerem – dodał.
Trzecia i ostatnia część imprezy to Mecz Gwiazd, w którym zobaczyliśmy m.in. Artura Górala, byłego zawodnika piłki ręcznej, a obecnie trenera bramkarzy w Wiśle Płock, braci Rafała i Kamila Zajkowskich, trenujących wioślarstwo, płockich samorządowców, w tym wiceprezydenta Krzysztofa Izmajłowicza czy dziennikarzy. Niestety, ze względu na przerzedzającą szeregi naszej redakcji chorobę, nie znalazł się tam reprezentant PetroNews. Mamy jednak nadzieję, na odrobienie tej straty w kolejnej, podobnej imprezie. Nie zabrakło za to kapitanów drużyn: Artura Siódmiaka i Bogdana Zajączkowskiego.
Impreza była częścią Narodowego Dnia Sportu oraz kampanii „Stop zwolnieniom z w-f”. Na zakończenie znany piłkarz ręczny rozdawał autografy, uczestnicy korzystali też z możliwości zrobienia sobie pamiątkowego zdjęcia. Rozlosowano również oryginalne koszulki Reprezentacji Polski z nr 9, czyli identycznej z tą, w której Artur rzucił słynną bramkę w 2008 roku.