REKLAMA

REKLAMA

Sebastian Dymek: Teraz mam w głowie tylko Berlin

REKLAMA

Pod koniec lipca, na półmetku sezonu biegowego, gościem audycji „Gość Dnia” w Katolickim Radiu Diecezji Płockiej był Sebastian Dymek, inicjator akcji „Biegaj z Dymkiem”. Podsumował on dotychczasowe osiągnięcia swoje i grupy oraz zdradził plany na dalszą część roku. Plany bardzo ambitne.

Przeczytajrównież

W studiu KRDP gościł Sebastian Dymek. To osoba, która ze sportem kojarzy się jak mało która. Dymek to przede wszystkim zapalony biegacz. Startował w wielu maratonach, ma na swoim koncie liczne medale i tytuły. Od jakiegoś czasu prowadzi grupę „Biegaj z Dymkiem”, w której trenuje przyszłych biegaczy.

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

– „Biegaj z Dymkiem” zaczynało niepozornie, od małej grupki biegaczy, teraz projekt się rozrósł – mówił podczas audycji „Gość Dnia”. – Na początku były to dwie, trzy osoby, teraz prowadzę ich ponad dwudziestu i są to ludzie nie tylko z Płocka, bo także z Torunia, Sierpca czy Szczecinka. Wszystko zaczęło się od „bum” biegowego, który miał miejsce jakiś czas temu w Polsce i Płocku. Dużo osób zgłaszało się do mnie, abym pomógł im w treningu. Tak to wszystko się zaczęło. Utworzyłem grupę, zacząłem prowadzić zajęcia – dodał.

Co ważne, jak mówił Dymek podczas audycji w KRDP, grupa „Biegaj z Dymkiem” zrzesza ludzi, którzy mają jakieś określone, biegowe, sportowe cele.  – Te cele są oczywiście różne. Jedni chcą poprawić rekord życiowy, inni chcą wziąć udział w maratonie – wymieniał Sebastian Dymek. – Raczej starałem się unikać sytuacji nauki od podstaw. Prowadząc grupę jestem odpowiedzialny za przygotowanie indywidualnego harmonogramu i programu pod dany cel – zdradził.




Jak zapewniał gość audycji w Katolickim Radiu Diecezji Płockiej, utworzyła się bardzo mocna grupa, która sama się motywuje do działania. – Nastąpił naturalny podział na lepszych i nieco słabszych biegaczy, którzy mają inne cele – tłumaczył podczas rozmowy. – Biegacze z tej pierwszej części mają aspiracje niemalże profesjonalne. Chcą urywać cenne sekundy, a czasem setne sekundy z osiąganych czasów. To mobilizuje pozostałych. Zdarzają się też transfery osób i to coraz częściej. Wszystko dlatego, że trenujemy razem – mówił Sebastian Dymek.

Sezon biegowy trwa. Wakacje to półmetek dla uczestników „Biegaj z Dymkiem”, półmetek bardzo udany. – Półrocze przebiegło dla nas bardzo dobrze – chwalił inicjator grupy. – W przypadku kilku zawodników był on bardzo dobry. Były rekordy życiowe, dużo zdobytych medali. Jestem dumny z moich biegaczy – wyznał.

Nie oznacza to jednak, że grupa spocznie na laurach. Wręcz przeciwnie. Tegoroczne cele sportowe są bardzo konkretne. – 10 września to najważniejsza impreza biegowa w Płocku, czyli Półmaraton Dwóch Mostów. Chcielibyśmy dostać się na podium, co w latach poprzednich wychodziło – mówił Dymek. – Ja w tym roku na imprezie „spikeruję”, nie biegnę osobiście, ale moja grupa na pewno powalczy. Dla mnie osobiście najważniejsza impreza odbędzie się tuż po wakacjach. 24 września trzech zawodników z mojej ekipy, w tym ja, jedziemy na maraton w Berlinie. To najszybsza trasa na świecie. Będziemy walczyli o rekordy życiowe. To ukoronowanie tego sezonu. Przygotowania do startu już się rozpoczęły. Generalnie teraz w głowie mam tylko Berlin – zdradził podczas audycji „Gość Dnia”.

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU