W najbliższy weekend, 1 i 2 listopada, płocczanie po raz 26. wyruszą z puszkami na płockie cmentarze, by ratować pamięć o tych, którzy odeszli.
Tradycyjna akcja „Ratujmy Płockie Powązki”, organizowana przez Stowarzyszenie „Starówka Płocka”, to jedno z najbardziej rozpoznawalnych przedsięwzięć społecznych w regionie. Dzięki niej udało się już odnowić dziesiątki zabytkowych grobów, a także przywrócić należny blask miejscom pamięci narodowej.
Reklama
– W tym roku zarejestrowaliśmy rekordową liczbę chętnych, około 140 wolontariuszy – mówi Jerzy Skarżyński, prezes Stowarzyszenia „Starówka Płocka”. – Oczywiście różnie bywa, ktoś zachoruje, komuś coś wypadnie, ale jeśli przyjdą wszyscy, to będzie naprawdę potężna ekipa – dodaje z uśmiechem.
Zbiórka dla bohatera sprzed wieku
Celem tegorocznej zbiórki jest renowacja miejsca pamięci narodowej – grobu Józefa Kamińskiego, maturzysty z płockiej Jagiellonki, który zginął w 1920 roku w walkach z bolszewikami.
– To był młody chłopak, który zaraz po maturze ruszył z kolegami, by bronić ojczyzny przed Armią Czerwoną. Zginął na Wołyniu. Jego ciało sprowadzono do Płocka w 1921 roku – opowiada Jerzy Skarżyński, który zna historię wszystkich dotychczas odnowionych grobów. – To symboliczna postać, bo w tej samej bitwie poległ jego przyjaciel, również Jagiellończyk – dodaje.
Trzeci z grupy kolegów, Tadeusz Gorczyński, przeżył wojnę, ale zginął później w Katyniu. Chichot historii, jak mówi pan Jerzy, ale też przypomnienie, że za naszą wolność płacili młodzi ludzie.
Miejsce spoczynku Józefa Kamińskiego wymaga pilnej interwencji konserwatorskiej.
– Trzeba będzie najprawdopodobniej rozebrać obiekt i odtworzyć go z zachowaniem oryginalnych elementów, które uda się uratować – tłumaczy miłośnik płockiej historii.
Kontynuacja wieloletniej misji
W ubiegłym roku płocczanie zebrali dokładnie 50 tysięcy złotych i jedną złotówkę.
– Ta jedna złotówka to już nasza tradycja, zawsze pojawia się w ostatniej puszce – mówi z dumą wiceprezes stowarzyszenia.
Dzięki tym środkom udało się odrestaurować dwa wyjątkowe groby: Geni Majdeckiej – młodej harcerki, która w czasie I wojny światowej niosła pomoc rannym i zmarła na dyzenterię w wieku zaledwie 16 lat, oraz Marii Gutkowskiej, której członkowie rodziny zapisali się w historii Płocka jako pionierzy edukacji kobiet.
W ciągu ćwierćwiecza działalności akcji odnowiono już ponad 50 zabytkowych nagrobków i miejsc pamięci na płockich cmentarzach – katolickim, prawosławnym i ewangelickim. Wśród nich znajdują się m.in. groby Adama Parkowskiego – uczestnika wojny polsko-bolszewickiej, artysty Aleksieja Kiriuszyna czy pierwszego przewodniczącego Rady Miasta Płocka po odzyskaniu niepodległości.
Pokolenia w służbie pamięci
Do kwestowania, jak co roku, włączają się uczniowie płockich szkół, harcerze, nauczyciele i mieszkańcy. W tym roku silną reprezentację będzie miała Jagiellonka, której uczniowie włączą się w akcję w charakterze wolontariuszy.
– Młodzież od lat nas wspiera i to jest piękne. Uczą się, że historia to nie tylko daty w podręczniku, ale ludzie, których groby mijamy każdego dnia – mówi Jerzy Skarżyński.
Kwestujący pojawią się na cmentarzach 1 i 2 listopada od godziny 8:00 do 20:00. Wśród nich będzie także redaktor naczelna PetroNews. Wszystkie zebrane środki zostaną przeznaczone na tegoroczną renowację grobu Józefa Kamińskiego oraz – jeśli zebrana kwota pozwoli – innych miejsc pamięci narodowej w Płocku.
Akcja „Ratujmy Płockie Powązki” rozpoczęła się w 2000 roku i od tamtej pory stała się jednym z najpiękniejszych przykładów obywatelskiej troski o lokalne dziedzictwo.
– To nie tylko kwestowanie, to nasz hołd dla tych, którzy tworzyli historię miasta i kraju. Chcemy, by ich pamięć przetrwała, by młodzi ludzie wiedzieli, kim byli ci, dzięki którym dziś możemy żyć w wolnej Polsce – podsumowuje Jerzy Skarżyński.
Każda złotówka wrzucona do puszki pomoże zachować pamięć o tych, spoczywają w grobach na płockich cmentarzach.


