Znalazły opiekę, życzliwość i ciepłe schronienie, ale nadal szukają domu. W naszym cyklu “Przygarnij psiaka” odwiedzamy płockie schronisko i przedstawiamy wspaniałe psiaki, które mogą stać się najlepszymi przyjaciółmi każdego z Was. W dzisiejszym odcinku – Skrapi.
Schronisko dla zwierząt w Płocku jest jednostką organizacyjną spółki SUEZ Płocka Gospodarka Komunalna Sp. z o.o., będącej częścią grupy kapitałowej SUEZ Polska / Suez Environnement / GDF SUEZ.
Skrapi
Ten przekochany i energiczny psiak jest w płockim schronisku od czerwca tego roku. Jest młodziutki, ma około ośmiu miesięcy. Do schroniska przywieziono go z okolic ulicy Łukasiewicza w Płocku.
– Na początku był trochę wystraszony, ale jednocześnie bardzo czysty, zadbany. Podejrzewamy więc, że albo komuś uciekł, albo ktoś go porzucił – mówi pani Iza z płockiego schroniska. Nikt jednak po Skrapiego nie przyjechał, nikt go nie szukał, nikt nie zadzwonił.
Skrapi jest indywidualistą, najlepiej czuje się, kiedy mieszka sam w boksie, choć dogaduje się również z innymi psami. Uwielbia „grać” w piłkę nożną.
– Jest dość ruchliwy, dlatego na pewno lepiej sprawowałby się na działce, gdzie mógłby biegać swobodnie. Widać, że ma charakter, ale ze względu na młody wiek, można go nauczyć prawidłowego zachowania – opisuje pani Iza.
Skrapi jest już oczywiście zaszczepiony, zaczipowany, odpchlony i odrobaczony. Warto, aby zainteresował się nim ktoś, kto zapewni mu odpowiednią ilość spacerów i odwzajemni jego potrzebę przyjaźni z człowiekiem.
Schronisko: Jest bardziej kolorowo
Pracownicy Schroniska dla Zwierząt w Płocku, korzystając z pogody, odnawiają boksy dla zwierząt. Robi się coraz bardziej kolorowo.
– Odnawiamy boksy przed sezonem jesienno-zimowym, malujemy je, naprawiamy budy dla psów, remontujemy w nich podłogi – mówi pani Iza. – Naprawiamy też chodniki w ciągach komunikacyjnych – wyjaśnia nasza rozmówczyni.
Przypomina też o odpowiedzialności za zwierzęta. – Znów pojawiły się porzucone czy też zgubione psiaki. Pomimo informacji na naszym profilu facebookowym, nikt się po nie nie zjawił. Dlatego prosimy właścicieli, którym uciekły psy czy koty, o sprawdzenie w pierwszej kolejności, czy ich podopieczny nie znajduje się w schronisku – tłumaczy pani Iza.
Być może konieczna będzie również w takim przypadku osobista wizyta w placówce, ponieważ nie zawsze można telefonicznie ustalić, czy chodzi o to samo zwierzę. Warto wziąć ze sobą zdjęcie, gdyż pies czy kot może zostać przywieziony do schroniska również później, już po wizycie właściciela.
W płockim schronisku podkreślają także, iż wszelkich problemów z odnalezieniem psiego przyjaciela można uniknąć czipując je lub nawet zakładając obrożę z zamieszczonym tam numerem telefonu czy adresem właściciela.
Jeśli chcecie pomóc psiakom i kociakom z płockiego schroniska, ale nie macie możliwości adoptowania zwierzaka, na pewno przyda się im karma, legowiska dla zwierząt czy zabawki. Schronisko chętnie przyjmie również materiały budowlane do budowy bud dla psów, jak deski, styropian o grubości ok. 4 cm, czy dobry impregnat do drewna (najlepiej w kolorze pinii, bo taki kolor ma większość lokum dla piesków).