Jest najlepszym przyjacielem człowieka. Niestety, człowiek bywa jego najgorszym wrogiem. W naszym cyklu “Przygarnij psiaka” zajrzymy do płockiego schroniska dla zwierząt i opowiemy o psach i kotach, które – mimo złych doświadczeń – nadal chcą mieć swojego pana… A może znajdą go wśród Was?
Schronisko dla zwierząt w Płocku jest jednostką organizacyjną spółki SUEZ Płocka Gospodarka Komunalna Sp. z o.o., będącej częścią grupy kapitałowej SUEZ Polska / Suez Environnement / GDF SUEZ.
Bazyl
Ten postawny owczarek niemiecki ma 10 lat, do schroniska w Płocku przyjechał z gminy Gąbin w kwietniu tego roku.
– Jest oczywiście odrobaczony, odpchlony, zaczipowany i zaszczepiony – mówi pani Iza z płockiego schroniska. – Prawdopodobnie komuś uciekł lub został porzucony, ponieważ błąkał się przy drodze. Niestety, nikt po niego się nie zgłosił – wyjaśnia.
Bazyl kompletnie nie wykazuje agresji, choć ma swój charakter. Uwielbia chodzić na smyczy, nie ciągnie, choć widać, że rozpiera go energia. Jest to duży pies, który potrzebuje się wybiegać. Byłby idealny do stróżowania domku jednorodzinnego i na pewno okazałby dużo miłości nowemu właścicielowi.
Pablo
Ten piękny owczarek niemiecki ma 4 lata, do schroniska trafił z terenu Płocka. Prawdopodobnie miał już właścicieli, ponieważ bardzo dobrze chodzi na smyczy. Jak wszystkie psy, które przeszły już kwarantannę, jest odrobaczony, odpchlony, zaczipowany i zaszczepiony.
– To przesympatyczny psiak. Jest spokojny, ładnie zachowuje się w boksie, jest idealny dla rodziny z dziećmi, ale zdecydowanie na działkę, w bloku będzie się męczył – mówi pani Iza.
Pablo jest na dodatek czystym psem, który lubi porządek. Zaobserwowaliśmy to na wybiegu, kiedy skrupulatnie posprzątał po sobie, upewniając się, czy wszystko zostało przysypane ziemią.
Schronisko: Szykujemy się już do zimy
Chociaż dopiero kończy się lato, płockie schronisko już myśli o zimie. – Remontujemy na bieżąco boksy i budy, powoli już je docieplamy, bo zima zbliża się szybciej, niż nam się wydaje – mówi Roman Kuczma, kierownik schroniska dla zwierząt w Płocku. – Używamy do tego styropianu, który dajemy do środka bud jako wykładkę oraz płytę zabezpieczającą. Wymieniamy też deski, a ze względu na liczbę psów dostawiliśmy kilka boksów – wymienia. Niestety, jak dodaje, nowe boksy bardzo szybko się zapełniają…
– Mieliśmy już też kontakt od pani, która co roku dostarcza nam słomę do bud, zapewniała, że słoma już czeka. Pojedziemy po nią zaraz jak skończymy zadaszenie pomieszczenia, w którym ją umieścimy, żeby ochronić przed deszczem. Przy tej okazji bardzo serdecznie dziękuję jej za wsparcie – uśmiecha się pan Roman. – To niezmiernie budujące, że są ludzie, którzy chcą po prostu pomagać – wyjaśnia.
Jak widać, przygotowania do najtrudniejszego dla zwierząt w schronisku sezonu trwają. – Moim marzeniem jest jeszcze wykonanie drogi wewnętrznej i chodników, ponieważ w ciągu roku odwiedza nas około 5 tysięcy osób, na wrzesień już zapowiadają się szkoły. Niestety, nasze drogi wewnętrzne wymagają ulepszenia, szczególnie, że przyjeżdżają tu również małe dzieci. Może część rzeczy uda się jeszcze zrobić w tym roku – mówi optymistycznie, choć zaraz dodaje, że priorytetem są boksy, ponieważ psów, szczególnie starszych, przybywa.
– Mamy prośbę do płocczan o adoptowanie również starszych zwierząt. One również mają wiele zalet, są często przyzwyczajone do człowieka, spokojne i bardzo łaknące miłości – apeluje Roman Kuczma.
Jeśli chcecie pomóc psiakom i kociakom z płockiego schroniska, ale nie macie możliwości adoptowania zwierzaka, na pewno przyda się im karma, legowiska dla zwierząt czy zabawki. Schronisko chętnie przyjmie również materiały budowlane do budowy bud dla psów, jak deski, styropian o grubości ok. 4 cm, czy dobry impregnat do drewna (najlepiej w kolorze pinii, bo taki kolor ma większość lokum dla piesków).