REKLAMA

REKLAMA

“Przygarnij psiaka” – pomagamy lokatorom płockiego schroniska, odc. 57

REKLAMA

Jest najlepszym przyjacielem człowieka. Niestety, człowiek bywa jego najgorszym wrogiem. W naszym cyklu “Przygarnij psiaka” zajrzymy do płockiego schroniska dla zwierząt i opowiemy o psach i kotach, które – mimo złych doświadczeń – nadal chcą mieć swojego pana… A może znajdą go wśród Was?

Schronisko dla zwierząt w Płocku jest jednostką organizacyjną spółki SUEZ Płocka Gospodarka Komunalna Sp. z o.o., będącej częścią grupy kapitałowej SUEZ Polska / Suez Environnement / GDF SUEZ.

Przeczytajrównież

Roki

Ten piękny, dziesięcioletni pies, przyjechał do schroniska z gminy Stara Biała. – Roki prosił nas o pomoc – mówi pani Iza z płockiego schroniska. – Miał kontuzję prawej przedniej łapy, utykał, był bardzo smutny i zaniedbany. Tulił się do mnie, leżąc pod kroplówką, żeby tylko go nie zostawiać. Siedziałam więc przy nim do godziny 20 – wspomina.

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

To było w styczniu ubiegłego roku. Teraz jest to już zupełnie inny pies – wesoły, domagający się pieszczot, choć nadal nie lubi być sam. Łapkę miał operowaną, już się wygoiła, Roki tylko lekko utyka.

W boksie mieszka z kolegami, więc na pewno nie wykazuje agresji wobec innych psów. – Zdecydowanie powinien być w miejscu, w którym będzie miał przestrzeń do wybiegania się, nie nadaje się do mieszkania w bloku – podkreśla pani Iza.

Schronisko: Potrzeba nam więcej boksów

Korzystając z pięknej pogody, w schronisku prowadzone są remonty boksów. – Musimy po zimie przeprowadzić konserwację, naprawy, odnowić boksy oraz dostawić kilkanaście nowych boksów – mówi Roman Kuczma, kierownik płockiego schroniska, dziękując za pomoc darczyńcom.




Zwraca uwagę, że schronisko musi być rozbudowywane, ponieważ nadal jest bardzo dużo psów porzucanych. – Niestety, pomimo, że mamy adopcyjność na bardzo wysokim poziomie, schronisko pęka w szwach. Ciężko pomieścić wszystkie pieski, dlatego musimy inwestować w nowe kojce, żeby zapewnić im dobre warunki bytowania – tłumaczy kierownik.

Roman Kuczma, kierownik płockiego schroniska

Jak podkreśla, psy bardzo mocno przywiązują się do właścicieli i ciężko przeżywają porzucenie. – Są to zwierzęta, które tak samo jak ludzie czują i cierpią po utracie bliskich. Warto pamiętać, że pies nie jest zabawką, nie jest rzeczą, więc jeśli ktoś chce kupić czy wziąć psa „na próbę”, na kilka tygodni, a później pozbyć się jak niepotrzebnej rzeczy, to lepiej niech w ogóle zrezygnuje z tego pomysłu. Trzeba mieć świadomość, że zwierzę żyje kilkanaście, a czasem nawet kilkadziesiąt lat i człowiek jest prawnie, ustawą zobowiązany, żeby zapewnić mu byt i opiekę. Na pewno nie można go sobie wyrzucić, kiedy się znudzi – zaznacza Roman Kuczma.

Jeśli chcecie pomóc psiakom i kociakom z płockiego schroniska, ale nie macie możliwości adoptowania zwierzaka, na pewno przyda się im karma, legowiska dla zwierząt czy zabawki. Schronisko chętnie przyjmie również materiały budowlane do budowy bud dla psów, jak deski, styropian o grubości ok. 4 cm, czy dobry impregnat do drewna (najlepiej w kolorze pinii, bo taki kolor ma większość lokum dla piesków).

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU