Jest najlepszym przyjacielem człowieka. Niestety, człowiek bywa jego najgorszym wrogiem. W naszym cyklu “Przygarnij psiaka” zajrzymy do płockiego schroniska dla zwierząt i opowiemy o psach i kotach, które – mimo złych doświadczeń – nadal chcą mieć swojego pana… A może znajdą go wśród Was?
Schronisko dla zwierząt w Płocku jest jednostką organizacyjną spółki SUEZ Płocka Gospodarka Komunalna Sp. z o.o., będącej częścią grupy kapitałowej SUEZ Polska / Suez Environnement / GDF SUEZ.
Odwiedzamy je, aby poznać jak funkcjonuje schronisko, jak zmieniło się przez ostatnie lata, ale i po to, by pokazać naszym czytelnikom wspaniałe psy i koty, które wiele przeszły, a marzą o jednym – o prawdziwym domu.
Luna
Luna to śliczna, dwuletnia sunia o czarnym umaszczeniu i wiernych oczach. Przeżyła w życiu już bardzo dużo. Ktoś wyrzucił ją z samochodu i tak trafiła w sierpniu ubiegłego roku do schroniska w Płocku. Jest przed sterylizacją. Widać, że ma w sobie jakieś traumatyczne wspomnienia i boi się ludzi. Jest jednak pieskiem bardzo łagodnym.
Niestety, kiedy przyszliśmy ją odwiedzić, nie udało nam się zrobić jej zdjęcia. Chętnie wychodziła i nawet ostrożnie podchodziła do nas, ale gdy tylko widziała aparat czy telefon komórkowy ustawiony w jej stronę, chowała się do budy. Nie chcąc jej stresować, poprosiliśmy pracowników schroniska o wykonanie zdjęcia w chwili, kiedy będzie bardziej odważna.
Dlatego sunia bardzo potrzebuje osoby, która nauczy ją ponownie zaufać człowiekowi. Luna ma w sobie wiele miłości i na pewno potrafi ją odwzajemnić. Pokazuje to przy osobach, które już okazały jej serce – pracownikach płockiego schroniska.
Nie zabierajcie kotków i nie porzucajcie psów!
Płockie schronisko ponownie apeluje w sprawie kotów wolno żyjących. – Maluchy są zostawiane przez matkę wówczas, kiedy idzie polować lub kiedy przenosi po kolei kocięta w inne miejsce – tłumaczy Roman Kuczma, kierownik schroniska dla zwierząt w Płocku. – Często szczególnie dzieci dzwonią, że znalazły koteczki. W praktyce, ludzie nie dają kotom żyć normalnie – dodaje.
Kierownik zwraca też uwagę na to, że porzucanie psów jest karalne. – Mamy sytuację, w której właściciel wie, że jego pies jest w schronisku, ale nie chce go odebrać. Pies jest stary… – mówi smutno Roman Kuczma, zaznaczając, że będzie zajmował się dalej tą sprawą.
Jeśli chcecie pomóc psiakom i kociakom z płockiego schroniska, ale nie macie możliwości adoptowania zwierzaka, na pewno przyda się im specjalistyczna, weterynaryjna karma (przeznaczona dla psów ze schorzeniami nerek, wątroby czy skóry), legowiska dla zwierząt czy zabawki.