Jest najlepszym przyjacielem człowieka. Niestety, człowiek bywa jego najgorszym wrogiem. W naszym cyklu “Przygarnij psiaka” zajrzymy do płockiego schroniska dla zwierząt i opowiemy o psach i kotach, które – mimo złych doświadczeń – nadal chcą mieć swojego pana… A może znajdą go wśród Was?
Schronisko dla zwierząt w Płocku jest jednostką organizacyjną spółki SUEZ Płocka Gospodarka Komunalna Sp. z o.o., będącej częścią grupy kapitałowej SUEZ Polska / Suez Environnement / GDF SUEZ.
Odwiedzamy je, aby poznać jak funkcjonuje schronisko, jak zmieniło się przez ostatnie lata, ale i po to, by pokazać naszym czytelnikom wspaniałe psy i koty, które wiele przeszły, a marzą o jednym – o prawdziwym domu.
Oskar
Ten piękny, duży owczarek niemiecki, trafił do płockiego schroniska razem z bohaterką poprzedniego odcinka, bernardynką Niną, w sierpniu tego roku.
– Ma około czterech lat, jest bardzo stonowany, doskonale nadaje się także do przebywania z innymi psami, co mieliśmy okazję sprawdzić podczas akcji organizowanej 30 września przy Orlen Arenie, gdzie nie wykazywał żadnych cech agresywnych wobec innych zwierząt, a nawet zaprzyjaźnił się z dogiem – mówi Roman Kuczma, kierownik schroniska.
Oskar ma piękną postawę, jest zdrowy, już po kastracji i bardzo chętny do wspólnej zabawy. Pomimo dość dużych gabarytów, ma w sobie radość szczeniaka, chętnie reaguje na propozycję zabawy, przytulając się i ganiając wesoło za rzucaną mu zabawką.
Jesteśmy pewni, że będzie doskonałym towarzyszem spacerów, najlepiej, gdyby miał zapewnione również podwórko do codziennego przebywania na świeżym powietrzu. Nina znalazła już dom, mamy nadzieję, że i Oskar wkrótce będzie cieszył się z nowego opiekuna.
Przy okazji – na nowy dom w płockim schronisku czekają również trzy szczeniaczki, już po badaniach i kwarantannie, gotowe do adopcji.
Zima już wkrótce, pomóżcie psom
Zima coraz bliżej, co odczuwamy po chłodniejszych nocach, pozostawiających szron na szybach samochodów. Również schronisko szykuje się do trudniejszych dla zwierząt dni. Żeby zapewnić im dobre warunki, potrzebuje około 20-30 bud dla psów, przygotowanych specjalnie pod kątem podopiecznych schroniska – o specyficznym kształcie i funkcjach.
Jak wyjaśnia Roman Kuczma, kierownik schroniska, dach musi być tylko z lekkim spadem, prawie płaski, a to dlatego, że niektóre psy potrzebują wejść na dach, żeby być nieco wyżej. Druga rzecz, to konieczność montażu dachu na zawiasach, żeby móc sprzątnąć budy w środku. Buda musi być też wytrzymała i łatwa do umycia, dlatego testowane są różne rodzaje materiałów, które nie będą uszkadzać się podczas zabiegów pielęgnacyjnych.
Jeśli więc macie zdolności techniczne i chęć pomóc schronisku, skontaktujcie się z pracownikami i pomóżcie w budowie nowych domków dla piesków. A może jakaś firma zechce wesprzeć w ten sposób bezdomne zwierzaki?
Jednocześnie, w imieniu schroniska w Płocku, dziękujemy wszystkim przedszkolakom, uczniom, osobom prywatnym, które dostarczają karmę, ciepłe kołdry i koce oraz różne zabawki dla zwierząt. To nieoceniona pomoc, szczególnie biorąc pod uwagę, że w ciągu miesiąca potrzeba około pół tony karmy dla zwierząt. Dlatego jeśli nie macie możliwości adoptowania psiaka czy kociaka, możecie pomóc, przekazując do schroniska szczególnie specjalistyczną, weterynaryjną karmę (przeznaczoną dla psów ze schorzeniami nerek, wątroby czy skóry), ale i legowiska dla zwierząt czy zabawki.