Na tle polskich barw narodowych odbył się koncert płockich symfoników z okazji Święta Niepodległości. Gwiazdą wieczoru był Klaudiusz Baran, wirtuoz bandoneonu. Orkiestra wystąpiła pod dyrekcją Janusza Przybylskiego. Koncert prowadził Adam Mieczykowski, dyrektor Płockiej Orkiestry Symfonicznej.
W pierwszej części wieczoru publiczność z zachwytem słuchała granych przez Klaudiusza Barana i płocką orkiestrę tang Astora Piazzolli. Widownia pozwalała prowadzić się mistrzowi i muzykom, grającycm na instrumentach smyczkowych, przez świat tanga. Dała się ogarnąć lekkiej melancholii. Została otulona magią dźwięku, płynącą z brzmienia tang w wykonaniu bandoneonisty i muzyków orkiestry.
Klaudiusz Baran bisował dwukrotnie. Publiczność nie chciała wypuścić go ze sceny.
Druga część koncertu była zupełnie różna, ze względu na rodzaj muzyki i klimat. Rozpoczęła się, brawurowo wykonanym przez płockich symfoników, „Marszem pretorianów” z oratorium „Quo Vadis” Feliksa Nowowiejskiego. Widownia miała okazję wysłuchać też uwertury do opery „Legendy Bałtyku” tego samego kompozytora. Koncert zakończyło preludium symfoniczne „Polonia” Edwarda Elgara. Brytyjski kompozytor oparł je m.in. na Mazurku Dąbrowskiego, utworach Fryderyka Chopina oraz Ignacego Paderewskiego, a motywem przewodnim stała się „Warszawianka 1905 roku”.
Publiczność z żalem opuszczała salę koncertową płockiej szkoły muzycznej. Znakomity nieograny program wieczoru i świetne wykonanie utworów gwarantowało niezapomniane wrażenia.
mag