Jak donosi portal tvp.info, do sądu wpłynął już akt oskarżenia przeciwko byłemu dyrektorowi zamówień publicznych płockiego ratusza, Tomaszowi Ch. Pracownik urzędu miasta jest oskarżony o przyjmowanie łapówek i czerpanie korzyści majątkowych za preferowanie znajomych firm przy przetargach.
Według informacji tvp.info, aktualny kierownik Oddziału Umów i Regulacji Prawnych przyjął m.in. luksusowe volvo, kosze z alkoholem, kopertę z pieniędzmi czy… wycieczkę z nurkowaniem w Egipcie. Pełniąc funkcję dyrektora Wydziału Zamówień Publicznych Urzędu Miasta Płocka, preferował dzięki temu firmy swoich znajomych podczas procedury zamówień publicznych. Portal powołuje się na informacje od jednego ze śledczych Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie, który przyznaje, że Tomasz Ch. został oskarżony o przyjęcie korzyści majątkowych od przedstawicieli firm uczestniczących w przetargach na rzecz płockiego ratusza.
Płocki urzędnik ma odpowiedzieć także za przekroczenie uprawnień – według prokuratury nie miał kwalifikacji do pełnienia stanowiska. Były dyrektor nie przyznaje się do winy. Akt oskarżenia został skierowany także przeciwko pracownikom oraz szefom dwóch firm, które korzystały z tej formy wygrywania przetargów, pomimo składania wyższych ofert niż zakładało miast. Śledztwo dotyczyło lat 2006-2008 i miejskich inwestycji, w tym modernizacji jednej z ulic, wymiany oświetlenia, budowy dróg dojazdowych do mostu czy hali widowiskowej. Według wyliczeń prokuratury, Płock mógł stracić na tych przetargach nawet kilkadziesiąt milionów zł.
Akt oskarżenia zawiera szczegółowe informacje na temat przyjętych łapówek, wśród których jest m.in. volvo o wartości 83 tys. zł, wyjazd na nurkowanie do Egiptu czy gruba koperta, w której było co najmniej 10 tysięcy złotych.
Przypomnijmy, że Tomasz Ch. pełnił funkcję dyrektora wydziału zamówień publicznych od 2003 roku. Już wówczas wzbudziło to wzburzenie niektórych osób, które na forach pisały np.: „Jestem pracownikiem urzędu i znam kulisy wyboru dyrektora, muszę powiedzieć, że jestem oburzona decyzją Pana Prezydenta Milewskiego. Pokazał nam wszystkim o co tak naprawdę chodzi obecnej władzy”. 13 grudnia 2011 roku dyrektor został zatrzymany przez CBŚ. W areszcie spędził 3 miesiące, zatrzymano wówczas także pracownika jednej z płockich firm. Po wyjściu z aresztu został przywrócony do pracy w ratuszu, pełni funkcję kierownika Oddziału Umów i Regulacji Prawnych. Grozi mu do 10 lat więzienia.
źródło: tvp.info