Wczoraj w Muzeum Żydów Mazowieckich płocczanie mogli obejrzeć trzy filmy, które zostały zaprezentowane w kwietniu 2013 roku na 9. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym „Żydowskie Motywy” w Warszawie.
Pierwszy z filmów to 11-minutowy „Batman na przejściu granicznym”. Tytułowy Batman to niewinna, dziecięca zabawka. A bohaterami są dwaj sześcioletni chłopcy i w zasadzie ich rodzice. Dwie rodziny – izraelska i palestyńska – stoją w korku przed granicą, chcą wjechać do Jerozolimy. Chłopcy się nudzą, jeden z nich ma zabawkę – figurkę Batmana. Drugi przez szybę auta z zazdrością obserwuje zabawę. Chwilami film można odebrać jak komedię. Jednak śmiesznie przestaje się robić w momencie, kiedy ojciec Mahmouda chce przejechać na inny pas, a ojciec Yuvala zajeżdża mu drogę. Rodzice zaczynają się kłócić, a dzieci walczyć o zabawkę. Ten film to najkrótsza historia o tym, jak rodzi się agresja. Drobiazgi doprowadzają do konfliktu. Reżyserem filmu jest Izraelczyk Rafael Balulu, absolwent The Sam Spiegel Film i TV School w Jerozolimie. Poza reżyserowaniem i pisaniem scenariuszy filmowych, zajmuje się wolontariatem w Izraelskim Centrum Zarządzania Kryzysowego dla Imigrantów i w organizacji „Hope”, której troską jest młodzież zagrożona patologiami. Dodajmy, że ten niemiecki film jest z 2012 roku.
Drugi z pokazanych obrazów to „Katarzyna Wielka”. Pięciominutowa izraelska produkcja z 2011 roku, to animowana historia dziewczyny z Mołdawii, która w poszukiwaniu lepszego życia odpowiada na ogłoszenie o pracę. Ma opiekować się starszymi osobami lub dziećmi. Z nadzieją na poprawę życia swojej rodziny, która żyje w biedzie, wylatuje do Tel Awiwu. Tam szybko przekonuje się, że padła ofiarą handlarzy żywym towarem. Tęskni do rodziny, jednak nie może wrócić ponieważ człowiek, który ją kupił zabrał jej paszport i wysłał na ulicę, aby zarabiała dla niego. Smutna i brutalna historia, wyreżyserowana przez Annę Kuntsman, choć pokazana w formie animowanej bajki, nie kończy się dobrze. Dotyka problemu, który w ostatnich latach dotyczy milionów młodych kobiet. Kuntsman ma 29 lat i urodziła się w Rosji, obecnie mieszka w Tel Awiwie. Jest niezależną projektantką i artystką. Rysuje i maluje od dzieciństwa, ukończyła wydział Komunikacji Wizualnej w Holon Institute of Technology w Izraelu. Obecnie pracuje jako ilustratorka i projektantka grafiki animowanej. „Katarzyna Wielka” to jej debiut filmowy, który na festiwalu w 2013 roku otrzymał „Warszawskiego Feniksa” za najlepszy film krótkometrażowy.
„Pobożna”z 2011 roku to z kolei typowy dokument, oparty na życiu siedmiu kobiet z Nowego Jorku i New Jersey. Oglądając ten obraz można sobie uświadomić jak cierpią osoby o odmiennej seksualności. Wszystkie bohaterki pochodzą z gmin żydowskich. Ich wiara bardzo ostro potępia homoseksualizm. Odczuwają to na własnej skórze, zmagając się z brakiem akceptacji otoczenia. Piękne w tym dokumencie jest to, że bohaterki nie boją się przyznać do swoich preferencji. Zaakceptowały swoją odmienność seksualną i głośno o tym mówią. Każda na swój sposób radzi sobie z presją społeczną. Pozostają w tym wszystkim wierne swojej ortodoksyjnej wierze. Wychowują dzieci, starają się im wpajać wartości judaizmu. Jak przyznaje dumnie w filmie jedna z bohaterek, Chani: „Instynkt to ja”. Kobiety idą za głosem własnego serca i ciała, stawiając na szali życie swoich rodzin. To wzruszający film o braku tolerancji, w trakcie którego rodzi się pytanie: Co jest w tym świecie innością? Czy homoseksualizm, czy też może społeczeństwo, które homoseksualizm potępia? „Pobożna” to 37- minutowy film, wyprodukowany w USA. Wyreżyserowany został przez dwie młode kobiety – Diana Neille, 24-letnią dziennikarkę z Johannesburga, która ukończyła Wyższą Szkołę Dziennikarstwa na Uniwersytecie Columbia i Sane Gulzar, 26-letnią dziennikarkę, pochodzącą z Rawalpindi w Pakistanie, gdzie pracowała jako producent wydarzeń w lokalnej stacji telewizyjnej. Diana Neille wróciła po studiach do Południowej Afryki i pracuje jako kierownik produkcji multimedialnych w eNews Channel Africa. Sane Gulzar studiowała w Wyższej Szkole Dziennikarstwa na Uniwersytecie Columbia. Powróciła do Pakistanu i pracuje jako reporterka oraz producentka dla BBC.
– Na pewno takie filmy pozwalają bardziej uświadamiać nam problemy dzisiejszego świata – powiedział nam po projekcji Daniel Ratz, znany płocki artysta malarz i poeta. – Jednak czuję niedosyt po obejrzeniu tych etiud, były zbyt krótkie – podsumował.