W ciepłe, niedzielne popołudnie ponad dziewięciuset zawodników i zawodniczek ruszyło na trasę trzeciej edycji Półmaratonu Dwóch Mostów. I chociaż wielu z nich doskonale znało trasę z poprzednich lat, to jednak wszyscy byli zgodni, że tym razem biegło się wyjątkowo ciężko. Sprawy nie ułatwiała pogoda i lejący się momentami z nieba żar, dodatkowo we znaki dawał się silny momentami wiatr.
Punktualnie o godz. 10 na Starym Rynku sygnał do startu dał prezydent Andrzej Nowakowski, który zresztą sam też ruszył na trasę w kierunku Mostówki i na stary most. Zawodnicy mieli do pokonania dwie pętle, aby na koniec wrócić na Stary Rynek, gdzie umiejscowiona była również meta półmaratonu.
Grupa dość szybko rozciągnęła się, a tempo forsowali przede wszystkim faworyzowani Kenijczycy, którzy już na pierwszym okrążeniu wypracowali sobie niemałą przewagę. Jednak wszyscy uczestnicy biegu, dopingowani przez licznie zgromadzoną na trasie publiczność, dawali z siebie wszystko w tych wyjątkowo trudnych warunkach. Sporo pracy miały też służby medyczne. Kilka razy potrzebna była pomoc ratowników i karetki, sporo było też drobnych interwencji, związanych głównie ze skurczami.
Na mecie, zgodnie z przewidywaniami, pierwsi pojawili się czterej Kenijczycy. Bieg wygrał Gilbert Kipkosgei, który osiągnął czas 1 godzina i 6 minut, co jest równocześnie rekordem trasy płockiego półmaratonu. Najlepszym z Polaków okazał się Przemysław Dąbrowski z Borawe, reprezentujący klub Agro-Metal Ostrołęka, który zajął piątą lokatę, zaś ósmy na mecie zameldował się najszybszy płocczanin – Przemysław Giżyński. Wśród pań najszybszą okazała się Ukrainka Olga Skrypak (zajęła 11. miejsce), która wyprzedziła na mecie Adama Blidzewskiego z Płocka, Adama Łukasiaka z Chorek i Otelo Gladys Kerubo z Kenii. Bieg na 664. miejscu udało się ukończyć Andrzejowi Nowakowskiemu, który osiągnął czas 2 godz. 25 min.
Oczekiwanie na dekorację zwycięzców na Starym Rynku czas widzom i zawodnikom umilała sochaczewska grupa perkusyjna Lombelico del Mondo, która tradycyjnie, jak co roku, dopingowała też maratończyków na trasie.
Rafael Dominik