Zamknij

Płockie recenzje: Diuna

17:29, 05.11.2021 ok. 2 min. czytania
1

Jedną z niedawnych premier w NoveKino Przedwiośnie była "Diuna". Jakie odczucia ma nasz czytelnik po obejrzeniu tej produkcji? Zapraszamy na kolejną odsłonę cyklu "Płockie recenzje".
Opis producenta "Diuna", produkcja Warner Bros. Pictures i Legendary Pictures w reżyserii nominowanego do Oscara Denisa Villeneuve`a (Nowy początek, Blade Runner 2049), to kinowa adaptacja przełomowego bestsellera Franka Herberta pod tym samym tytułem. Film opowiada historię niezwykłej, pełnej przygód i emocji podróży Paula Atreidesa. Temu genialnemu i utalentowanemu młodemu człowiekowi pisane jest wspaniałe przeznaczenie, którego on sam nie jest w stanie pojąć. Najpierw jednak Paul musi się udać na najbardziej niebezpieczną planetę we wszechświecie, żeby ratować rodzinę i rodaków. Na planecie wybucha zażarty konflikt o dostęp do niewystępującej nigdzie indziej, najcenniejszej ze znanych substancji. Wyzwala ona w ludziach ich największy potencjał. Ale wojnę przetrwają tylko ci, którzy pokonają swój strach. Diuna, czyli nie ma wody na pustyni - recenzja czytelnika Nie byłem idealnym odbiorcą Diuny. Do kina szedłem jak na skazanie - bilety dostałem w prezencie, ale z science-fiction najbardziej lubię programy wyborcze, a w kinie "Indianę Jones`a", a nie jakieś multi E.T. na resorach. "Diuna" kojarzy mi się z filmem, jaki oglądałem (a może tylko rzuciłem naście lat temu oko) - dotyczącym jakichś tuningowanych dżdżownic na pustyni. Diuna kojarzy mi się także z jakimś tam mało znaczącym kultem wokół tytułu - na pewno nie pokroju tego, co dzieje się dookoła świata "Gwiezdnych Wojen", "Star Treka" czy choćby dzieł Tolkiena. Diuna to też gra komputerowa, w którą nigdy nie grałem. Ale akurat to nie świadczy źle o grze. Po prostu nawet nie chciałem poznać tego tytułu. "Diuna" to książki w koszu na promocję w markecie i Diuna to ładne imię dla owczarka. Od dzisiaj natomiast to również tytuł filmu, wciągającego swoim światem, bohaterami i pozwalającego dostrzec tę magię kina, która w moim przypadku skończyła się wraz z "Powrotem Jedi". Jeśli "Gwiezdne Wojny" skończyły się na trzech dobrych częściach dekady temu, to "Diuna" właśnie się rozkręca. Jest inna, ale warta poznania. Zapraszam do kina - im mniej masz oczekiwań, tym więcej dostaniesz! Tomek

[WIDEO]4376[/WIDEO]

(Redakcja)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze [1]

komentarz(1)

ThanosThanos

0 0

Piejąc z zachwytu nad kinem Helios, zapomnieliście napisać o 30 minutach reklam przed filmem - z zegarkiem w ręku - wiem bo byłem i tacce nachosów za 35 zł. Pewnie wychodzi w przeliczeniu ze 400 - 500 zł za kilogram, a reklamy niedługo zaczną puszczać w trakcie filmu, jak Polsat. Dlatego nieprędko zechce mi się iść do kina. No... ale, sami tak zachęcają. Rozumiem 2-3 reklamy i ze 2 zapowiedzi, ale 30 minut? Porażka.

15:36, 06.11.2021
Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu petronews.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas redakcja@petronews.pl lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%