Towarzyszy nam każdego dnia, często nucimy ją podczas codziennych czynności. Słyszymy ją w radiu, przygrywa w tle filmów, budując ich klimat. Motywuje, dodaje odwagi i budzi emocje – muzyka. Jakich dźwięków słuchają znani i lubiani płocczanie? Jaką muzykę gra Płock?
Dzisiejszym gościem naszego cyklu jest Tomasz Radkiewicz – psychoterapeuta, pomysłodawca Wieczorów Chwały, założyciel Centrum Obecności, a prywatnie meloman z wieloma inspiracjami muzycznymi. Który artysta jest dla niego ważny? Jakie utwory poleca? Na jakim instrumencie gra?
– Muzyka jest dla mnie bardzo ważna – przyznaje Tomasz. – To świat dźwięku, przestrzeń, która mnie otwiera na nowe wyobrażenia. Muzyka jest dla mnie uważnością na dźwięk, to mnie uwrażliwia – tłumaczy. Podejście naszego rozmówcy do słuchania utworów jest dość nietypowe. – Muzyki słucham codziennie. Nie mam określonej pory, ale jeśli już włączam muzykę to jest to moja świadoma decyzja, koncentruję się na niej. Nie słucham jej przypadkowo, w radiu czy jako tło do innych czynności. W ogóle nie słucham radia – śmieje się. Tomasz Radkiewicz przyznaje, że nawet jadąc samochodem nie używa piosenek jako tła. – Jest różnie, czasem jadę w ciszy, czasem włączam muzykę, ale wyłącznie moją własną składankę. Rodzaj muzyki zależy od mojego nastroju, bywa refleksyjna, bywa bardziej żywiołowa. Ale mój styl jazdy nie zależy od rodzaju słuchanej muzyki – zastrzega żartobliwie.
Jakie utwory są szczególnie bliskie płockiemu psychoterapeucie? – Są we mnie dwie jakości – mówi po długim zastanowieniu. – Jedna to popkultura, która mnie fascynowała od zawsze, z Michaelem Jacksonem na czele, ikoną tego gatunku muzyki. Oprócz tego jest jednak jeszcze inny rodzaj, taki wewnętrzny – mówi, z pewną nieśmiałością wspominając ten drugi rodzaj muzyki. – Michael Jackson jest dla mnie jakością samą w sobie – w poszukiwaniu dźwięków, subtelności jest mistrzem – kontynuuje. – Pasjonuję się jednak jeszcze dużo mniej popularnym rodzajem, to muzyka worshipowa, czyli modlitwa przez muzykę [Praise & worship to rodzaj chrześcijańskiej muzyki obrzędowej, sakralnej, będący nowoczesną odmianą gatunków gospel i spiritual – przyp.red.] – przyznaje. – Ten gatunek w Polsce nie jest za bardzo znany, choć ostatnio trochę się w tym zakresie zmienia – mówi. Pytany o przedstawicieli gatunku, wymienia: – Jest taka amerykańska kapela Hillsong, klasykiem tego gatunku jest według mnie Ron Kenoly, a z nowszych Ken Reynolds. Jeśli chodzi o ten gatunek, to amerykański pop worshing jest pełen jakości i energii. W Polsce jest jeden zespół, wykonujący tę muzykę, Trzecia Godzina Dnia.